We wrześniu 1939 roku dokonał się IV rozbiór Polski. Rozpoczęło się to 1. 09. 1939 r. napaścią Niemców a 17. 09. 1939 r. Armia Czerwona wkroczyła do Polski. Agresorzy spotkali się 18. 09. 1939 r. dzieląc się Polska zgodnie z wcześniej zawartymi paktami, przy czym Sowieci, zajęli ponad połowę terytorium państwa polskiego oraz przejęli ponad połowę naszych obywateli. Napad Sowietów na broniącą się jeszcze Polskę (Hel bronił się do 2. 10. 1939 r.) ktoś nazwał to jako cios nożem w plecy. To nie był nóż, to była wielka i ciężka siekiera z potężnym obuchem. Skutki tej siekierezady odczuwamy po dziś dzień.
1 września 1939 r. wywołana została wojna światowa. My jako Polacy pierwsi zapłaciliśmy za to, zdradziecko napadł nas jeden a później drugi sąsiad. Zdradziła nas Anglia i Francja. Rozpoczęła się najbardziej okrutna wojna w historii cywilizowanego naszego Świata, ze wszystkimi jej konsekwencjami, z liczbą ofiar przekraczającą to, co kiedykolwiek wydarzyło się. Zostaliśmy jako pierwsi doświadczeni przez państwa, w których rządziły demony, a życie ludzkie nie miało tam żadnej wartości. Przez państwa pozbawione jakichkolwiek zasad, które chroniłyby człowieka przed bezkarnością policji politycznej. Zarówno w Niemczech jak i w Rosji stworzono systemem przymusowych obozów pracy koncentracyjnych i zbrodnicze przesiedleni.
My, Polacy, jako Naród mamy szczególne prawo, by świadczyć w sprawach wojen na forum narodów. Przedtem jednak sami musimy uporządkować własne sprawy historyczne, które nadal są: cenzurowane, fałszowane i zniekształcane. Dlaczego większość młodych Polek i Polaków nie wiem czym był 17. 09. 1939 r.? Winę za taki stan rzeczy ponoszą sprawujący władzę w Polsce, którzy stoją na straży Polski sowietyzowanej. Jak możemy wyjść z sowietyzacji? Droga do obalenia tego stanu rzeczy prowadzi tylko i wyłącznie przez powszechną edukację historyczną. Nie wymyśliłem tu nic nowego. Uważam, że historia jako nauka o dziejach Narodu, powinna być obowiązkowym programem we wszystkich komunikatorach, publikatorach czy też mediach. Ten kto nie ma takich programów, z udziałem historyków, dziennikarzy i z udziałem publiczności ten nie powinien otrzymywać koncesji na posługiwanie się tym komunikatorem, a ponadto język polski, jest naszym, Polaków, jednym z najważniejszych dóbr narodowych. Nie każdy więc ma prawo do dowolnego i swobodnego posługiwania się tym rzadkim dobrem. Jako Polak z krwi i z kości, i jako jeden ze współwłaścicieli tego rzadkiego dobra, nie zgadzam się na to aby jakiś, na przykład: Niemiec czy Rosjanin narzucał mi swoje poglądy w moim ojczystym języku. Niech każdy z nich robi to we własnym języku i u siebie. Ponadto uważam, że jeżeli jakiś komunikator, na przykład: gazeta codzienna lub tygodnik jest własnością innych nacji a udziały mają tam również Polacy, to w odpowiedniej proporcji do własności, gazeta tak powinna być pisana tymi językami i to na pierwszej stronie. Jeżeli zaś taka gazeta nie ma żadnego polskiego udziałowca, to powinna ona być drukowana w języku właściciela. Tym sposobem każdy od razu będzie wiedział kto wpływa na kształtowanie naszych: poglądów, sądów i postaw o rzeczywistości, zwłaszcza w zakresie zagadnień: historycznych, moralnych, społecznych, politycznych i innych.
Ilu z nas, Polaków, umie samemu sobie odpowiedzieć na proste dwa pytania. Jaka jest różnica pomiędzy niemieckim socjalizmem pod ich legalnym wodzem: Adolf Hitler, a sowieckim komunizmem (bolszewizm) pod tyranem: Józef Stalin? Dlaczego Europa po dzień dzisiejszy nie ma traktatu pokojowego od zakończenia II Wojny Światowej? Odpowiedź jest natomiast bardzo prosta. Za wywołanie wojny, za mordy, za grabieże i za ściągnięte z podbitych narodów kontrybucje w cywilizowanym Świecie należą się odszkodowania.
Z tych względów uważam, że każdego roku, szczególnie w dniach od 1. 09. do 17. 09. powinniśmy przypominać Europie i Światu czym dla nas, Polaków, był wrzesień 1939 r. Bez tego, siekiera użyta przez Sowietów w dniu 17. 09. 1939 r. nadal będzie tkwiła w naszych polskich plecach. Bez uczciwego rozliczenia skutków II Wojny Światowej, my, jako Polska, nie możemy mówić, że jesteśmy krajem wolnym.
Felieton Polityka Traktat Wojna Wolność