Najpopularniejsza wyszukiwarka, w dniu dzisiejszym, odnajduje tylko 9 tekstów z tytułem państwo papierowe, w tym jest jeden mój tekst: F.27. Hazard. Państwo papierowe. Tymczasem umieściłem już co najmniej 4 teksty, w których w tytule jest sformułowanie: państwo papierowe. Z powyższego widać, że na ten temat, państwa papierowego, nie toczy się żadna dyskusja. Przeto uzasadnione jest kontynuowanie przeze mnie tego tematu. Szkoda, że tak mało jest wypowiedzi na ten temat.
Dlaczego uważam, że Polska jest państwem papierowym? Kilka powodów już przedstawiłem. Teraz zajmę się Konstytucją III RP, i jej art. 1.: Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. Zdanie to jest proste i na pierwszy rzut oka wydaje się zrozumiałe. Jednak po chwili namysłu, okazuje się, że sprawa nie jest taka prosta. Jeżeli zajrzymy do internetu w poszukiwaniu wyjaśnienia tego terminu, to okazuje się, że odpowiedzi jest kilka tysięcy. Nie zamierzam zbyt mocno zgłębiać tego, bo wymaga to szerszego opracowania. Chciałbym tu skoncentrować się na naszym wspólnym dobru jakim jest nasz język ojczyzny oraz dbanie o jego czystość i rozwój. Legalnymi i oficjalnymi organami, które powinny dbać o nasz język ojczysty są Polskie Radio (PR) i TVP, jako że te komunikatory są najpopularniejsze i każdy z nas ma z nimi najczęściej do czynienia. Jeżeli rzecz jest wspólnym dobrem, to my wszyscy i każdy z osobna, winniśmy mieć wpływ na to co dzieje w PR i TVP, aby łączyć a nie dzielić i przeciwstawiać sobie grupy społeczne. PR i TVP, jako dobro wspólne wszystkich Polaków, winny sprzyjać wyzwalaniu solidarności między ludźmi, sprzyjać porozumieniu, wyzwalać empatię czyli wczuwanie się w czyjeś położenie i poczucie odpowiedzialności. Ponadto powinny być przyjazne, otwarte, przewidywalne i pozbawione arbitralności. Dlaczego tak nie jest? Ano dlatego, że my, jako zwykli zjadacze chleba, nie mamy żadnego wpływu na to co dzieje się się w PR i TVP. Wpływ na jedne z naszych podstawowych dóbr narodowych, od dziesiątek lat, zagwarantowali sobie wyłącznie politycy.
Jakie są PR i TVP? Przede wszystkim nie są naszym wspólnym dobrem. Pomiędzy patiami politycznymi i organami państwa trwa bezpardonowa walka, o to, kto będzie miał jak najwięcej do powiedzenia i jak najwięcej obsadzi swoich ludzi na wysokich stołkach w tych instytucjach. To nie ma nic wspólnego z dobrem wspólnym! Obecna większość parlamentarna dąży do tego aby zniszczyć PR i TVP. Premier, Ob. Tusk, jawnie nawołuje do niepłacenia abonamentu, aby tym sposobem zawaliły się i runęły niczym mur berliński podstawowe dobra kształtujące nasz język ojczysty i naszą kulturę narodową. Po co? Na zgliszczach niejeden może się wzbogacić i zbudować nowe imperium. Dobro winno wykluczać zło, które powinno być obce Rzeczpospolitej. Postępowanie rządzących wobec PR i TVP jest jawną zbrodnią konstytucyjną. Dlaczego takie postępowanie jest możliwe? Ano dlatego, że polski ustawodawca nie przewidział sankcji karnej za jawne, bezceremonialne i bezczelne łamanie naszych praw podstawowych z gwarancjami konstytucyjnymi. Na tym przykładzie, PR i TVP, tylko skrótowo wykazałem, że konstytucyjny zapis i to z samego jej początku: Rzeczpospolita Polska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. jest wyłącznie zapisem papierowy, który nie ma żadnego odzwierciedlenia i zastosowania w naszym życiu codziennym.
Tym samym, po raz kolejny wykazałem, że Polska jest państwem papierowym.
ATP, AWS, Felieton, Polityka, ZSRR