Prysła niczym bańka mydlana rozpowszechnianie przez różne gremia bardziej i mniej uczonych, że na Ziemii zachodzące zmiany klimatyczne w tym zmiana temperatury obserwowana w ostatnich 50 latach należy przypisać działalności człowieka. Krytycy twierdzą, że opublikowane niedawno e-maile naukowców, w tym, Międzyrządowego Zespołu do spraw Zmian Klimatu dowodzą, iż sami badacze nie są zgodni co do tego, czy ocieplenie klimatu jest wynikiem działalności człowieka. Można znaleźć publikacje w których precyzyjnie jest wyliczone, że ilość CO2 czyli dwutlenku węgla, którą dostarcza do atmosfery działalności człowieka wynosi ledwo niewielką część procentową najwyżej kilka procent. Najwięcej CO2 pochodzi z parowania oceanów, a na to wpływa najbardziej nasze Słonko i zachodzące na nim zmiany.
CO2 w temperaturze pokojowej jest to bezbarwny, bezwonny i niepalny gaz, dobrze rozpuszczalny w wodzie i cięższy od powietrza około 1,5 raza. Jest wykorzystywany przez rośliny w procesie fotosyntezy. Jest to proces przyswajania przez rośliny dwutlenku węgla przy zużytkowaniu energii światła słonecznego. CO2 jest jest też produktem spalania, parowania wód oceanów i oddychania oraz tworzy się przy utlenianiu i fermentacji substancji organicznych. Jako cięższy od powietrza ściele się tuż nad ziemią. W dużych miastach, szczególnie latem, występuje jako smog w postaci gęstej mgły unoszącej cząsteczki dymu i spalin. Bardzo szkodliwa dla zdrowia o czy niejeden z nas mógł się. Problem z tym CO2 jest więc bardzo poważny, bez względu na to co uczeni będą na ten temat mówili i publikowali.
Jak można zmienić globalną temperaturę? Istnieje tylko kilka sposobów tej zmiany, ale wszystkie one są poza zasięgiem ludzkiej działalności. Może kiedyś w przyszłości uda się zmienić globalny budżet ciepła: ilość promieniowania docierającego do ziemi, ilość promieniowania odbitego, albo ilość wychodzącego promieniowania. Okresowo można też magazynować ciepło w oceanach lub je wypuszczać, ale wpływ tej metody na średnią globalną temperaturę jest raczej ograniczony. „Produkcja” chmur może spowodować zmianę niektórych tych parametrów, ale to też czysta fantazja.
Obecnie obraduje w Kopenhadze Konferencja Stron Ramowej Konwencji ONZ w sprawie zmian klimatu, która potrwa do 18 grudnia. Ciekaw jestem jakie korzyści Polska odniesie z tej konferencji. Czy będzie to kolejna klęska naszych negocjatorów czy też będzie to znowu koleja sromota?
Klimat Natura Polityka Władza Wolność
Ps. Usuwa pusty komentarz.