XVI Międzynarodowy Konkurs Chopinowski został rozstrzygnięty. Przyznanie głównej nagrody Rosjance wzbudziło szereg kontrowersyjnych wypowiedzi nie tylko wśród krytyków muzycznych. Dla mnie jest to dowód sowietyzacji kraju. Wszystko by było w porządku, gdyby tej informacji nie ogłoszono w diabelskim czasie, o północy. Natomiast nagrodę w wysokości 30.000 euro, ufundował prezydent III RP lub PRL Bis, jak kto woli. Obecnym prezydentem Polski jest Ob. Bronisław Maria Komorowski, a pieniądze są publiczne…
Tym sposobem Fryderyk Chopin przegrał z mordercą pracownika biura europosła. Nikt o niczym innym nie mówi tylko o tym bestialskim morderstwie. Władcy Polski, po raz kolejny zresztą, nic nie zrobili, aby upowszechnić w świecie, że genialny kompozytor, Fryderyk Chopin był Polakiem. Ważniejsze dla władców III RP lub PRL Bis (jak kto woli) i ich czcicieli oraz ich zwolenników jest to, że w Polsce mordowani są ludzie, którzy ośmielili się współpracować z politycznymi opozycjonistami, a mordercą jest niezrównoważony „czubek”…
Pytam, co stało na przeszkodzie, aby wyniki konkursu ogłosić na przykład dzisiaj około południa, a nie w diabelskim czasie? Po przespanej nocy zawsze świat jest inny niż po ciężkim dniu pracy. A może werdykt jurorów był już znany przed zakończeniem konkursu?