Nietylko z Polski, aliści i z całej Europy i nie tylko, zewsząd;rozlegają się adoracje, piania, uwielbienia i zachwyty, że otorozkraczyła się i bardzo wygodnie rozsiadła się oraz miłościwiepanuje nam – demokracja. Przy tym nikt jakoś nie kwapi się dotego aby precyzyjnie opisać i wytłumaczyć nam, pospólstwu,co to jest owa demokracja i na czym ona polega.
Tuwypada więc przypomnieć, bo wielu ludzi tego nie pamięta, lub niechce o tym pamiętać, że autorem Konstytucji PRL z 22. 07. 1952 r.był tow. Józef Wissarionowicz Stalin, z domu jakośinaczej. Natomiast głównym autorem Konstytucji III RP lub PRLBis (jak kto woli) był Ob. Aleksander Kwaśniewski z domu teżjakoś inaczej. Warto więc przeprowadzić krótką analizętych pisemnych dokumentów. Aby samemu mieć własne iwyrobione zdanie na temat tych dokumentów, proponuję krótkieporównanie. Kto chce może sam sporządzić większą analizę.A oto moja propozycja.
Porównujemypreambuły, czyli wstępy i ich pierwsze zdania.
KonstytucjaPRL PolskaRzeczpospolita Ludowa jest republiką ludu pracującego. |
KonstytucjaIII RP lub PRL Bis Wtrosce o byt i przyszłość naszej Ojczyzny… Całezdanie ma 230 wyrazów. |
Atoliw Konstytucji 3 Maja z 1791 roku zapisano.
Wimię Boga w Trójcy Świętej jedynego.
___________________
Ateraz porównajmy artykuły 1. Konstytucji.
PRL
|
IIIRP lub PRL Bis RzeczpospolitaPolska jest dobrem wspólnym wszystkich obywateli. |
Konstytucja3 Maja z 1791 roku.
Jestopisowa bez podziału na artykuły, więc nie można porównywać.
____________________
Ijeszcze tylko artykuły 2. Konstytucji.
PRL
|
IIIRP lub PRL Bis
|
____________________
Wartowięc zadumać się nad tymi zapisami i spróbowaćodpowiedzieć sobie samemu na niejedno pytanie, jakie mogą się tunasunąć. Proponuję zadumę nad tym: jak to ma się dorzeczywistości? Moją odpowiedzią jest tytuł tego tekstu, czyliKlanowa demokracja piramidalnaw skrócie KDP.
Każdakonstrukcja fizyczna, a do takich należy każde państwo, ma swojąpodstawę. Bez tego nie da się niczego zbudować. Ktoś już bardzodawno temu powiedział: Dajcie mi punkt podparcia, a ruszęZiemię. Z tego zdania widaćjak bardzo ważna jest podstawa, w tym przypadku punkt podparcia. Beztego ani rusz. Każde państwo budowane jest na jakimś kawałkuZiemii, gdzie mieszkają ludzie ze swoją przeszłością i z regułyposługujący się jednym językiem. Natomiast do obrony tejpaństwowości powołuje się władzę. I tu jest właśnienajwiększy problem. Problem ten polega na tym jak powołuje się tęwładzę. Podobno najlepszym sposobem powoływania takiej władzyjest demokracja. Przytoczyłem powyżej zapisy najważniejszych aktówprawnych Polski. Z treści tych dokumentów nie można siędowiedzieć co to jest ta demokracja. Za PRL-u mieliśmy państwodemokracji ludowej a obecniemamy demokratyczne państwo prawne.Dla mnie oba te zapisy to zwyczajny bełkot prawny.
Wsłowniku języka polskiego stoi napisane: demokracja,to forma ustroju państwa, w którym uznaje się wolęwiększości obywateli jako źródło władzy i przyznaje sięwszystkim obywatelom swobody i prawa polityczne zapewniające imudział w sprawowaniu władzy.Demokracja nie polega więc na zdobywaniu władzy, jak ma to obecniemiejsce nie tylko w Polsce, lecz na reprezentowaniu interesówwyborców. Powtórzę krótko: demokracja= reprezentowanie woli większości.Dowodem antydemokratycznego sprawowania władzy w Polsce jest art.104 obecnej Konstytucji: Posłowie są przedstawicielamiNarodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców.Kto nie wierzy, to rzeczywistość jest tego eleganckim dowodem bezzaglądania do Konstytucji.
Jaknapisałem powyżej, każda konstrukcja fizyczna musi mieć swojąpodstawę. Dla sprawowania władzy w każdym demokratycznym państwiesą wyborcy. Tyle tylko, że nad tą bardzo płaską bazą wyborcówgóruje piramidalna; inaczej olbrzymia i wąska w kształcieostrosłupa lub stożka (bo państwo to przestrzeń) praktycznieniezmienna w czasie, co wykazałem powyżej; struktura władzy. Takapiramidalna struktura władzy opiera się głownie na partyjniactwiei klanowości. Na czym polega partyjniactwo, to nie ma potrzeby żebmytu to opisywał. To widać gołym okiem. Dzisiaj nie tylko w Polsce,ale i w całej Europie, praktycznie bez przynależności do jakiejśpartii politycznej nie można mieć dobrze płatnej posady, nawet wfirmach prywatnych. Dlaczego? Bo cała Europa funkcjonuje na zasadzieKDP.A na czym to polega?
Nictak do nas mocno nie przemawia, jak konkretny przykład i to zwłasnego doświadczenia życiowego. Aby wykazać na czym polega owaKDP przedstawię tylko dwa przykłady jako dowody mojego twierdzenia.
1dowód KDP. Mójdziadek po kądzieli, czyli tata mojej mamy, po I Wojnie Światowej,po 1918 r. miał własną firmę. Projektował i budował domy,głownie z drzewa w Krynicy – Zdrój. I tak wybudował dom, wktórym mieszkała moja babcia z trzema córkami. Ciężkopracował i nie dbał o siebie. Zmarł w 1930 r. na suchoty, co dziśnazywa się gruźlicą. Do wybuchu II Wojny w 1939 r. babciautrzymywała się głównie z wynajmowania mieszkań w tymdomu, a łącznie było to 6 mieszkań po dwa pokoje. W 1940 r.babcia wraz z trzema córkami została wyrzucona przez Niemcówna zbitą mordę i nabruk. Nie pozwolono nawetna zabranie wszystkich dokumentów… Później babciautrzymywała się z tego, że pracowała jako kucharka, więc jejcórki, za Niemca, nie chodziły głodne. Później, w1944 r. cała czwórka wraz z z innymi rodzinami z Krynicy –Zdrój , razem chyba 16 osób, została wywieziona naprzymusowe roboty do Rzeczy. Zaś powodem wywózki byłarzekoma niewydolność wychowawcza. Z niemieckiej niewoli nie wróciłanajmłodsza córka babci. Została zgermanizowana. Natomiastbabcia wróciła z Rzeszy pod koniec października 1945 r.Wówczas okazało się, że nasz dom został upaństwowiony, bobył po Ukraińcu… Babcia i moja przyszła mama wyjechały więc naDolny Śląsk. O tych faktach dowiedziałem się dopiero po bardzowielu latach i chciałem dowiedzieć się na jakiej podstawie prawnejnasz dom, który wybudował mój dziadek przed 1930 r.został upaństwowiony. I czegóż to się dowiedziałem podziesiątkach lat?
DyrektorArchiwum Państwowego w Krakowie, Ob. Magdalena Marosz, wpiśmie pod datą 2. 09. 2010 tak mnie oświeca, że nie otrzymamuwierzytelnionych kopii gdyż nie wykazałem dostatecznie swojegointeresu prawnego w sprawie a ponadto art. 76 § 1 Kodeksupostępowania administracyjnego wymaga, abym kopie dokumentówuwierzytelnił urzędowo lub notarialnie. Samo napisanie przez mniena dokumencie kopia iopatrzenie tego własnym podpisem nie spełnia tego wymogu. Taka otojest nadinterpretacja kodeksowego zapisu. Bez mecenasika praktycznienic nie da się załatwić w Polsce. A takim rejentem czymecenasikiem nie każdy może być… W dalszej części pismadyrektorka, Ob. M. Marosz pisze:
-Uchybieniem ze strony Archiwum był również fakt, iż pozakończeniu kwerendy, w piśmie Archiwum z dn. 26 marca 2010 r.,przedstawiającym wyniki przeprowadzonych poszukiwań nie zostałPan wyraźnie poinformowany o braku orzeczenia Prezydium PowiatowejRady Narodowej w Nowym Sączu, sygn. L.Rol/ U-14/I/1/51 w zespolePrezydium Powiatowej Rady Narodowej w Nowym Sączu.A to oznacza, że nie istnieje dokument, przynajmniej w tym archiwum,że Skarb Państwa w 1951 r. legalnie przejął nasz dom w Krynicy –Zdrój, obecnie ul. 1000-lecia nr 15. Przed 1939 r. była toulica Jastrzębia.
2dowód KDP.Strażnikami zastałego systemu pranego u nas, w Polsce, sąwszystkie zawody prawnicze. Przy czym powinowactwo, inaczej stosunekrodzinny zachodzący między jednym z małżonków a krewnymidrugiego małżonka jest bardzo powszechny. Oto tu, przed moimwłasnym nosem, mam na potwierdzenie tego dwa kwity sądowe. Autoremjednego kwitu jest SSR= sędzia Sądu Rejonowego w Gdyni Ob. MarekKapała pod sygnaturąakt II Kp 591/11 z dnia 22. 12. 2010 r. Autorką drugiego kwitusądowego jest SSR = sędzia Sądu Rejonowego Gdańsk – PołudnieOb. Katarzyna Kazanecka– Kapała podsygnaturą akt I C 826/11 z datą 26. 08. 2011 r. Przy tym dla mojegozobrazowania przedstawionego tu problemu, nie ma najmniejszegoznaczenia, to co ci SSR spłodzili pod własnymi nazwiskami. Każdy znas, jak zacznie grzebać w papierach, albo załatwiać jakieśurzędowe sprawy, to sam może się przekonać jak mały jest tenprawniczy światek. Rodzinne powiązania pomiędzy: wykładowcamiprawa, sędziami, notariuszami (dawniej rejentami), komornikami,adwokatami, radcami prawnymi, policjantami, prokuratorami są wieluludziom bardzo dobrze znane. Każdy może się sam w prosty i łatwysposób przekonać.
Nam,pospólstwu i gawiedzi, pozostaje więc gryzmolenie takie jaktu to uczyniłem, albo: dywagowanie, deliberowanie i roztrząsanie owyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą, alboodwrotnie. W zależności od tego co jest przed nami.