Stan mojego zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu się w ostatnim czasie. Z tego powodu musiałem udać się na leczenie szpitalne. Z uwagi na to, że jestem emerytowanym rencistą lub rencistą emerytowanym, jak kto woli, to moje dochody są raczej skromne i nie stać mnie na prywatne leczenie. Z tego powodu bardzo sporadycznie korzystam z prywatnych usługach medycznych. W minionym czasie przebywałem w dwóch różnych szpitalach. To czego tam doświadczyłem urąga wszelkim elementarnym zasadom zwykłego człowieka do publicznej ochrony naszego zdrowia. Konstytucyjna przyrodzona i niezbywalna godność człowieka (art. 30) w systemie szpitalnej opieki zdrowotnej w Polsce jest pojęciem całkowicie obcym i nieznanym zarówno lekarzom jak i wyższemu personelowi medycznemu.