Prezes Sądu Okręgowego w Toruniu, Jakub Sobierajski, tak oto mnie oświecił.
PREZES SĄDU OKRĘGOWEGO w TORUNIU 87-100 Toruń, ul. Piekary 51 tel.centr. (56) 61-05-600 fax (56) 655-57-06 skr. Poczt. 185 REGON 000571493 |
Toruń, 24 sierpnia 2012 r. |
VII W 051-13/12
Pan
Zbigniew Grabowski
[mój adres domowy]
W odpowiedzi na Pana skargę z dnia 12 lipca 2012 r. uzupełnioną wyjaśnieniem z dnia 8 sierpnia 2012 r. uprzejmie zauważam, iż dotyczy ona w swej materii kwestii niewłaściwego postępowania sądu dotyczącego sposobu i formy wezwań do uzupełnienia braków formalnych wniesionego pozwu .
Otóż kwestie te regulowane są przepisami postępowania cywilnego i zastrzeżone są do wyłącznej kompetencji sądu w granicach jego działalności w dziedzinie, w której sędziowie są niezawisłości. Stąd też mając na uwadze treść obecnie obowiązującego przepisu art. 41 a ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz. U. 2001 r., Nr 98, poz. 1070 ze zm.) skarga Pana nie podlega mojemu rozpatrzeniu w trybie skargi na działalność sądu.
Jedynie na marginesie pragnę zauważyć, iż ustawodawca tak skonstruował tryb postępowania przed sądem, iż jest on nacechowany swego rodzaju formalizmem, na straży którego stoi sąd i zatrudnieni tam urzędnicy. Stąd też wzywanie do uzupełnienia braków formalnych pism procesowych nie jest wynikiem złej czy dobrej woli sędziów orzekających w sądach, czy też pracowników wykonujących polecenia sędziów, ale nakazem ustawowym.
Wskazywanie podstawy prawnej jest wskazane przy wydaniu decyzji kończącej postępowanie. Ponadto w razie wątpliwości można zawsze zwrócić się do sądu o wskazanie podstawy prawnej decyzji, która podjęta została na zarządzenie sędziego. Sama Konstytucja natomiast, jako ustawa zasadnicza, jest wprawdzie źródłem prawa, ale sądy mają obowiązek stosować także prawo niższej rangi, tj. ustaw zwykłych jaki i aktów niższego rzędu, które są emanacją Konstytucji i uściślają zapisane w niej prawa i obowiązki obywateli. Nie ma przy tym potrzeby ani konieczności badania przez sądy zgodności obowiązujących przepisów z Konstytucją, w każdej sytuacji, kiedy dany przepis wielokrotnie stosowany jest w swojej wykładni powszechnie akceptowany przez orzeczenia sądów i naukę, a krytykowany przez obywatela, któremu określona norma nie podoba się z takich, czy innych względów. Zwrócenie się do Trybunału
Druga kartka dokumentu.
Konstytucyjnego przez sądy o zbadanie, czy dany przepis jest zgodny z Konstytucją, jest jedynie prawem, a nie obowiązkiem sądu, a ponadto musi on dotyczyć sytuacji wyjątkowej kiedy istnieją uzasadnione wątpliwości co do jego konstytucyjności, wymagające pogłębionej analizy i uzasadnienia stanowiska prawnego, że tak właśnie jest.
Mając na uwadze powyższe okoliczności skarga Pana nie podlegała rozpatrzeniu.
PREZES Jarosław Sobierajski Prezes Sądu Okręgowego podpis nieczytelny |
WJ
Moje pisma.
12 lipca 2012 roku.
Zbigniew Grabowski – powód
Sąd Okręgowy
ul. Piekary 51
87 – 100 Toruń
SKARGA KONSTYTUCYJNA art. 63.
Pozwany: Prezes Sądu Okręgowego, adres jak powyżej.
Sygn. akt IC 977/12, pismo z 2-07-2012 r. na zarządzenie anonimowego sędziego, z up. Kierownika sekretariatu, sekretarz sądowy, Magdalena Konczewska. Doręczono 29-06-2012 r.
Wartość dochodzonego roszczenia 1.000.000 (jeden milion) zł.
Ośmielam się skarżyć do Ob. Prezesa, jako że sędzia lub sędziowie zajmujący się dotychczas tą sprawą nie przestrzegają zapisów konstytucyjnych i dlatego wnoszę o desygnowanie do rozpoznania tej sprawy trzech sędziów zawodowych oraz wyznaczenie wreszcie terminu pierwszej rozprawy, jako że powyższe pismo jest niezgodne z Konstytucją, art.: 2 i 7 i 8 i 32 i 51. Brakuje tam podstawy prawnej. Proceder taki nazywam formalizowanie sprawy, to znaczy wielokrotne wzywanie strony do uzupełniania jakichś wyimaginowanych braków formalnych bezprawnie. Niezależnie od tego wyzywam Rzecznika Praw Obywatelskich, zgodnie z art. 80 i 208 Konstytucji, do udzielenia mi stosownej pomocy.
Ośmielam się wyjaśnić (na podstawie podręcznika akademickiego o prawach człowieka i ich ochrona), że na prawo do sądu składają się: 1) wszczęcie procedury i 2) jawność postępowania i 3) wyrokowanie i 4) możliwość zaskarżenia orzeczenia. Ponadto ustawowym obowiązkiem sędziów z imienia i nazwiska, nie zaś urzędników sądowych, jest pouczanie strony procesowej, jeżeli występuje bez adwokata.
Ośmielam się wyjaśnić, że dla mnie podstawowym aktem prawnym jest Konstytucja, gdzie jednoznacznie zapisano, iż jest ona najwyższym aktem prawnym w Polsce. Pod względem logicznym jest to zbiór zdań, z których każde jest prawdziwe (nikt tego nie podważa) i każdy, taki jak ja, może w sposób dowolny budować alternatywy i koniunkcje. Z tego też powodu celowo używam tu spójnika logicznego „i”. Natomiast waszą rolą, wykształconych prawników, którzy dobrowolnie wstąpili do władzy sądowniczej, aby rozstrzygać ludzkie problemy, podstawowym obowiązkiem jest udowodnić i wykazać mi, że jestem w błędzie. Nie zaś formalizować sprawę, aby zablokować jawne procesowanie, przy tym za każdym razem mam odpowiadać w terminie 7 dni (bez podania podstawy prawnej) podczas gdy sędziowie miesiącami rozmyślają nad każdą moją odpowiedzią. Z tego powodu przedstawiam ponownie mój pozew, aby nie było wątpliwości o co mi idzie.
Mając powyższe na uwadze, na mocy Konstytucji, wnoszę jak wyżej.
Szacunek rodzi się tylko z szacunku. No bo chyba
jest jakaś różnica pomiędzy sądem a kabaretem.
Z poważaniem.
8 sierpnia 2012 roku.
Zbigniew Grabowski – powód
PREZES
Sąd Okręgowy
ul. Piekary 51
87 – 100 Toruń
WYJAŚNIENIE
Pozwany: Prezes Sądu Okręgowego, adres jak powyżej.
Sygn. akt IC 977/12, pismo z 30-07-2012 r. SSO Zofia Mądraszewska. Doręczono 2-08-2012 r.
Wartość dochodzonego roszczenia 10.000.000 (dziesięć milion) zł.
Ośmielam się wyjaśnić, że moje poprzednie pismo Skarga Konstytucyjna z datą 12-07-2012 r. (błędnie wpisałem 1 miast 10 milionów) jest skargą do Ob. Prezesa z tytułu ustawowego (o ustroju sądów powszechnych) administrowania i nadzoru prezesa nad Sądem Okręgowym i Sądami Rejonowymi. Dokładnie chodzi o to, że głównie sekretarki sądowe wzywają mnie do uzupełniania braków formalnych wedle własnego widzi się, jako że w pismach nie są podawane podstawy prawne tych żądań – vide: Wezwanie… z 23-05-2012, pismo z 2-07-2012 r. Jest to niekonstytucyjne art. 7. tym bardziej, że w kolejnych pismach już pojawia się nazwisko, np. Zarządzenie z 11-06-2012, SSO Irena Mleczko oraz znajduje się podstawa prawna aby odrzucić mój pozew. Ośmielę się zauważyć, że: „Ustawa nie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszanych wolności lub praw.” art. 77. 2. Konstytucji. Dodatkowy problem to nakazywanie mi udzielania odpowiedzi w terminie 7 dni, podczas gdy sąd zastanawia się miesiącami, co tu wymyślić aby nie doszło do rozprawy sądowej. To również jest niekonstytucyjne, art. 30 i 32. Przy tym Sąd Najwyższy wielokrotnie zwracał uwagę na to, że rozumienie (wykładnia) Konstytucji nie może być dokonywane poprzez treść norm ustawowych. Odwrotnie bezwzględnie należy stosować pro konstytucyjną wykładnię norm ustawowych; a ponadto, gdy strona podnosi istnienie niezgodności pomiędzy przepisem ustawy a Konstytucją, sąd rozpoznający sprawę ma obowiązek zbadać, czy wskazany przepis jest zgodny z Konstytucją, gdyż każdy sąd może zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego, art. 193.
W sprawie pozwu. Ośmielam się uprzejmie wyjaśnić, że są one wynikiem tego, że Sąd Rejonowy w Toruniu uniemożliwił mi obrony praw mojego wnuczka. Dlatego biorąc powyższe pod uwagę ponownie dołączam mój pozew z nową datą.
Mając powyższe na uwadze, na mocy Konstytucji, wnoszę jak wyżej, jako że nikt nie może być sędzią we własnej sprawie.
Szacunek rodzi się tylko z szacunku. No bo chyba
jest jakaś różnica pomiędzy sądem a kabaretem.
Z poważaniem