Idzie długi weekend podczas którego władza w Polsce, poza drogówką zbierającą obfite żniwo mandatowe, w ogóle nie funkcjonuje.
Kto tym razem z uprzejmości i matactw władzy w Polsce „odbierze sobie życie”?
Idzie długi weekend podczas którego władza w Polsce, poza drogówką zbierającą obfite żniwo mandatowe, w ogóle nie funkcjonuje.
Kto tym razem z uprzejmości i matactw władzy w Polsce „odbierze sobie życie”?