Jeżeli pułkownik Ryszard Kukliński jest bohaterem, to kim my jesteśmy. Swego czasu pytał gen. armii Wojciech Jaruzelski. Dziś mija 10-ta rocznica śmierci płk. Ryszarda Kuklińskiego. Jednocześnie dziś wyjdą na wolność „panowie”, jak nazywają ich pismaki, mordercy i bandyci na podstawie: Ustawa o amnestii z dnia 7 grudnia 1989 r. – Dz.U. z 1989 nr 64 poz. 390. Tę ustawę podpisał Prezydent Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, Wojciech Jaruzelski. Wówczas najważniejsze funkcje w Polsce zajmowali:
– Tadeusz Mazowiecki, premiera od 24-08-1989 r.;
– Mikołaj Kozakiewicz, marszałka Sejmu, od 4-07-1989 r.;
– Andrzej Stelmachowski, marszałka Senatu, od 22-11-1989 r.;
– Ewa Łętowska, Rzecznika Praw Obywatelskich, od 19-11-1987 r.
– Aleksander Bentkowski, Ministra Sprawiedliwości, od 12-09-1989 r.;
– Józef Żyta, Prokuratora Generalnego, od 1-06-1984 r.
Przed nami maraton wyborczy: eurowybory, samorządowe, posłów i senatorów oraz prezydenta w Polsce. Wypada więc pamiętać starą jak „demokracja” zasadę:
Nie ważne kto głosuje.
Ważne kto głosy liczy.
Po wyborach zaś niech nikt nadal nie: biadoli, lamentuje, narzeka i zawodzi, że nic nie da się zrobić, bo nie byliśmy zdolni uczciwie policzyć głosów wyborców. I nadal nie będzie można odpowiedzieć na proste pytanie: Kto jest polskim bohaterem: gen. armii Wojciech Jaruzelski czy płk Ryszard Kukliński?