Poczta Polska SA. Niechluje!

Poczta Polska SA z prezesem Tomasz ZDZIKOT nie jest godna wiary i zaufania. Do połowy wrześnie br. nie miałem większych zastrzeżeń do funkcjonowanie tej spółki, dopóki „mój stary” listonosz nie poszedł na urlop we wrześniu. Po jego powrocie 15-09-2020 w skrzynce na list było 19 kwitów jak za węgiel. To dowody zwyczajnego niechlujstwa i zaniedbania. Do dziś nikt nie powiedział mi PRZEPRASZAM. Przeto należy rzecz opisać i upublicznić.

1) kwity pocztowe nie są opatrzone datą i podpisem wystawiającego;

2) 9 kwitów informowało, że przesyłkę można odebrać 8 i 9 września br. a powiadomiono mnie 15-09 br.;

 

3) w 8 kwitach wymienione są nazwy dwóch miejscowości. Kiedy ja popełniłem błąd to listy wracały do mnie z adnotacją NIE MA TAKIEGO ADRESU.

Taka sytuacja to twarde i niezbite dowody pokomunistycznego zamordyzmu. Z góry przyjęto i założono. Poczta Polska i jego wszyscy pracownicy z listonoszem (doręczycielem) obdarzeni są BOSKĄ NIEOMYLNOŚCIĄ. Tym samym jest to delikt konstytucyjny i dowód SKB = stan konstytucyjnego bezprawia, art. 2 i 7 i 8 i 30 i 32 i 49 i 69 Konstytucji, i = koniunkcja, iloczyn logiczny zdań.

       Jednocześnie Poczta Polska w terminie urzędowo-sądowo-prokuratorskim nie jest w stanie wygenerować wiarygodnego dokument, w który byłoby stwierdzone, ile i jakie przesyłki były skierowane do mnie oraz ile przesyłek zostało zwrócone do nadawcy. Co gorsze, Poczta nie jest w stanie stwierdzić, kto odebrał wskazaną przesyłkę u określonego adresata.

I tak to właśnie walimy i to z rozpędu własnym łbem w żelbetowy mur bezprawia III RP lub PRL BIS, jak kto woli.

Dodaj komentarz