Do sklepu z zabawkami weszli elegancko ubrani kobieta i mężczyzna. Z zaciekawieniem rozglądają się. Ekspedientka zauważyła ich roztargnienie. Podeszła do nich i pyta.
– W czym mogę Państwu pomóc?
– Chcemy kupić coś naszemu dziecku jakąś zabawkę. Żeby nie czuło się takie samotne. – Odparła kobieta.
– No i żeby ta zabawka starczyła na dłużej. – dorzucił mężczyzna.
– Przykro mi. – Energicznie odparła sprzedawczyni. – My rodziców nie sprzedajemy.