Prawa autorskie powstają z chwilą ich publikacji przy tym publikacja może mieć różne formy. Przelanie jakiegoś pomysłu na przysłowiowy papier i schowanie go do szuflady jest realizacją prawa autorskiego. Tyle tylko, że może powstać problem prymatu [pierwszeństwa] autora do pomysłu. Podstawowym warunkiem uznania prymatu do pomysłu jest udostępnienie go publicznie każdemu kto ma ochotę i możliwości zapoznać się z pomysłem. Decyduje więc data publicznego dostępu. Dziś, gdy rozwój elektroniki jest bardzo burzliwy i powszechnie dostępny nie ma z tym problemu. Ten tekst jest tego wspaniałym dowodem. Chciałbym, aby był dostępny tak długo jak długo będę miał możliwość korzystania z tej drogi komunikowania się.
Po moich doświadczeniach z Urzędem Patentowy i Polskim Funduszem Rozwoju (https://pfr.pl/) – Inwestycje dla Polski stwierdziłem, że to kolejny KOLEŚ URZĄD. Zupełnie jak za PRL-u. Nie dziesiątki a TYSIĄCE razy zwracałem się do licznych instytucji i firm z różnorakimi pomysłami. Jaki efekt? Żaden! W Polsce nadal obowiązują leninowskie zasady:
KTO NIE JEST Z NAMI TEN PRZECIWKO NAM
JEDNOSTKA ZEREM JEDNOSTKA NICZYM
Z tego to powodu ośmieliłem powołać do życia PNP = Patent Narodu Polskiego. Idea PNP opiera się na zasadzie. Pomysł musi być ogłoszony publicznie. Z PNP mogą korzystać wszyscy bezpłatnie, jako że PNP musi funkcjonować w formie zbliżonej do wolnego i otwartego oprogramowania
http://aspercz.pl/asperczpl/prawo/Licencje_wolne_i_otwarte.pdf
Jest tylko jeden warunek. Wyrób w widocznym miejscu winien zawierać informację: NA PODSTAWIE Patent Narodu Polskiego. Podstawowym celem PNP jest zapobieganie przywłaszczeniu sobie pomysłu co jest równoznaczne z kradzieżą. Generalnie rzecz ujmując PNP może nas wszystkich uwolnić od tych co to nadzorują Światowy obrót pieniądza. W głównej mierze Żydy. Przykładem jest arogancki i bezwstydny GEORGE SOROS (*12-08-1930 Budapeszt). Błyskotliwy spekulant giełdowy. Swoim majątkiem [kilkadziesiąt miliardów dolarów] wpływa na politykę wielu krajów poprzez fundacje. Ma ich kilkaset. W Polsce są to między innymi Fundacja im. Stefana Batorego i Sieć Obywatelska Watchdog tudzież Gazeta Wyborcza.
Muszę tu jeszcze wyjaśnić, jak rozumiem w tym przypadku pojęcie NARODU użyte w PNP:
1) patent objęty rejestrem PNP jest własnością Polek i Polaków z urodzenia po rodzicach Polakach;
2) nadzór na patentami PNP nie może sprawować urząd państwowy. W początkowej fazie uzurpuję sobie prawo wyłączności;
3) dochody i pożytki ze stosowania PNP muszą być wykorzystanie do ich rozwijania. Wówczas wszyscy będziemy bardziej wolni i zasobniejsi.
Ponieważ prezentuje tu własne patenty więc ich autorstwo nie budzi żadnej wątpliwości. Jak na razie. Z upływem czasu to może ulec zmianie. Nie jestem pierwszym Polakiem, który swój pomysł udostępnia każdemu, kto zechce z niego skorzystać. Jednocześnie informuję, iż nie mam możliwości finansowych i organizacyjnych do prowadzenia rejestru PNP. Coś w najbliższym czasie chyba wymyślę.
Skąd taki pomysł? Wystarczy tu przypomnieć Enigmę niemiecką przenośną elektromechaniczną maszynę szyfrującą. Działała na zespole elementów obracających się wirników. Konstruktorem był Niemiec Artur Scherbius (*1878 †1929). Natomiast złamanie szyfru Enigmy dokonali Polacy. Matematycy z Poznania. Marian Rejowski (*1905 †1980, matematyk i kryptolog) Henryk Zygalski (*1908 †1978, matematyk, płachty Zygalskiego) i Jerzy Różycki (*1909 †1942, matematyk i kryptolog).
Źródło: https://sp2put.pl/tag/enigma/
Skrzętnie ukrywano fakt, że to Polscy matematycy rozszyfrowali Enigmę. Wielu przypisywało sobie ten sukces, bo dzięki temu Niemcy szybciej ponieśli klęskę wywołanej przez siebie II Wojnę Światową. Bazując na tym przykładzie oraz przywłaszczanie sobie przez państwo prawa do decydowania o niemal każdej naszej działalności, w tym przypadku, orzekanie o przynależności i ochronie praw autorskich, moją odpowiedzią jest PNP.
No bo jakże to? Dzięki własnej ciężkiej pracy i pomocy mojej małżonki mam wyższe wykształcenie techniczne. Jednak na to wykształcenie składa się dotychczasowy dorobek całej ludzkości. Nikt przecież nie musi wymyślać koła. Nikt też nie może przypisywać sobie autorstwo do tego wynalazku. Czasami warto zastanowić się na faktem. Dlaczego Aztekowie nie wymyślili koła? Mam pomysł, na który składają się inne wcześniej wymyślone rzeczy. Czy zatem mam prawo do wyłącznego czerpania zysków z tego faktu? Uważam, że każdy ma prawo do korzystania z każdego pomysłu. Stąd PNP. Tak jak w przypadku Enigmy nikt inny nie ma prawa do przypisywania sobie praw autorskich. Jej twórcą jest Niemiec Artur Scherbius a deszyfrantami trzech Polaków: Marian Rejowski, Henryk Zygalski i Jerzy Różycki. Kto twierdzi inaczej jest łajdakiem.
AMEN, czyli koniec. Podejmowanie dalszych czynności w sprawie w jakimś urzędzie, aby zarejestrować mój pomysł uznałem za bezcelowe. Dlatego też wpadłem na pomysł i wymyśliłem PNP = Patent Narodu Polskiego. Każdemu z nas pomysł przychodzą nie wiadomo: kiedy, skąd i dlatego. Jest to jak pstryknięcie palcami. Nic nie boli. Problem w tym, aby to zapisać i upublicznić. Po rocznym mozoleniu i zmaganiu się z moim PNP dokonałem pewnych modyfikacji. Na tym etapie przyjąłem znak graficzny PNP. Nie mam najmniejszego zamiaru dokonywać jakichś opłat w urzędach, aby ten znak był podlegał jakiejś ochronie ®. To czyste złodziejstwo i wspieranie biurokratycznej zniewalającej machiny państwa. Każdy Polak [nasze rogate dusze] ma prawo do takiego orła jaki sobie wybierze z naszej historii. Przy tym profanacja godła i barw narodowych powinna być przykładnie i surowo, i bezwzględnie karana.
Kolejne moje PNP będą nosiły oznakowanie:
nr PNP. 13 IV 20. Prolog. NaIm.
nr mojego pomysłu jako kolejna liczba rzymska. Liczba zero „nic” nie posiada własnego znaku w tym systemie. Zero wymyślili hinduscy matematycy;
PNP = Patent Narodu Polskiego do bezpłatnego używania pod warunkiem umieszczenia informacji o PNP na wyrobie. Ewentualne profity i tantiemy muszą być inwestowane w rozwój PNP;
13 IV 20 oznacza datę pierwszej publikacji. Można to sprawdzić
PNP nr 1. – B A R D Z O P O L I T Y C Z N I E (akuzator.pl)
Prolog autorska nazwa patentu z ograniczeniem znaków;
NaIm symbolicznie, po dwie litery z nazwiska i imienia autora PNP. To na przyszłość, gdyby PNP nabrał większego rozmachu. Kolejność informacji w tabliczce znamionowej dowolna, gdyż każdą rzecz można udoskonalić.
Sprawiedliwość bez przymiotników wymaga, aby każdemu oddać należne mu prawa. Zaś sądy winny być jak wyrok Salomona w sprawie dziecka, do którego prawa przypisywały sobie dwie kobiety. Osąd i wyrok Salomona nie budziły żadnej wątpliwości z czyjejkolwiek strony.
Źródło: KALENDARZ A.D. 2019 Instytut ma rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris