Sofizmat jest to rozumowanie pozornie poprawne, ale w istocie zawierające rozmyślnie utajone błędy logiczne; fałszywy dowód; potocznie: świadome dowodzenie nieprawdy, wykręt, wybieg.
Oficjalne wyniki potwierdziły, już że Irlandczycy odrzucili w referendum Traktat Nicpoński, tak nazywałem ten gniot prawny z Lizbony 13 XII 2007 r. Krwawa rocznica Jaruzela. Przeciwko przyjęciu dokumentu było 53,4 proc. głosujących, za – 46,6 proc. Frekwencja wyniosła 53,1 proc. Irlandia to jedyny kraj unijny, w którym przyjęcie Traktatu odbywało się na drodze referendum. W UE jest 27 państw większych i mniejszych a jedynie niewielka Irlandia miała referendum. Dlatego to jest sofizmat polityczny. W UE mieszka około 500 milionów ludzi a w Irlandii nieco ponad 4 miliony. Znakomita mniejszość zdecydowała o odrzuceniu bubla politycznyego wyprodukowanego przez jeszcze mniejszeją garstkę politycznych cwaniaków, żadnych niekontrolowanej władzy dla siebie.
To referendum udowodniło, że politycy z krajów UE żyją w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości. Dotyczy to również i naszych polityków z najwyższej półki. Oni wszyscy żyją w jakimś wyimaginowanym (nierzeczywistym świecie) swoim świecie. Żywią złudną nadzieję, że w istocie nic się w Europie nie powinno zdarzyć bez ich akceptacji. Teraz już widać, że to jest absolutnie niedopuszczalne. Nie można tworzyć aktów prawnych który przeciętny człowiek nie jest w stanie zrozumieć jego treści, albo też musi sięgać po setki a może nawet i tysiące innych dokumentów aby mieć choć mgliste pojęcie o tym, co tam polityczne mądrale, garstka jeszcze mniejsza niż cała Irlandia, napisali. To irlandzkie referendum, to prawdziwy siarczysty policzek wymierzony dla całej elity UE.
Teraz przykład jak działa sofizmat algebraiczny.
Przyjmujemy, że a i b są liczbami nierównymi, przy czym a jest większe od b, tym sposobem a – b = c. Więc:
a = b + c mnożąc obie strony przez /a – b, otrzymujemy:
aa – ab = ab + ac – bb – bc, po przeniesieniu mamy:
aa – ab – ac = ab – bb – bc, po wyciągnięciu przed nawias:
a(a – b – c) = b(a – b – c), czyli ostatecznie
a = b. Jest to wynik paradoksalny! Tylko pozornie.
Więcej sofizmatów można znaleźć w książce Szczepan Jeleński, Lilavati. Zaś Lilavati to imię córki matematyka hinduskiego z XII stulecia i oznacza urocza, czarująca. Tak jak sama matematyka.
Błąd w tym sofizmacie algebraicznym polega na tym, że obie strony równania zostały pomnożone przez 0 bo a – b – c = 0. Zaś zgodnie z pewnikami obowiązującymi w matematyce, każda liczba pomnożona przez 0 jest zerem, ale do tego potrzebna jest pewna elementarna wiedza z matematyki oraz odrobina dobrej woli.
W polityce takie zasady nie obowiązują. Głównie politycy posługują się frazesami: demokracja, ludowładztwo, odpowiedzialność za naród, nie rozumiejąc co te terminy oznaczają i dlatego są w stanie udowodnić, że każda liczba równa jest innej liczbie, to znaczy a = b, co jak wykazałem powyżej jest możliwe wówczas, kiedy nie przestrzega się przyjętych norm i zwyczajów.
ATP Debata Felieton Demokracja Traktat
ZG delator = kretyn, też sofizamt?!
Mozolę się i trudzę po to, bo być może uda mi się zmusić kogoś do rozumienia tego co sam pisze.
Ja tam nie rozumiem nic z tej Unii, poza tym, że jak się jom popiera, to sie jest cool, hip, trendy i postmodern. A jak nie to sie jest mocherem. No wienc ja jestem za Unią, bo chce palić legalnie trawę
Trawe palic mozesz i bez tego na wiosne, tylko nie daj sie zlapac, bo to zabronione i uwazaj nie spal jakiegos lasu, albo sadyby.
Głupio radzić każdy potrafi.
Podziały pomiędzy ludźmi nie są takie proste. Wszystko jest dla ludzi, tylko zawsze trzeba liczyć się z konsekwencjami. Alkohol czy trawka nie daje ucieczki od życia i od odpowiedzialności za nie. Przynajmniej przed własnym sumieniem.
A jakie szanse miało te 500 mln skoro pozbawiono je możliwości referendum?
Wybralo swoich przedstawicieli politycznych. Nie zwrociles moze uwagi, ale mielismy w miedzyczasie wybory… W innych krajach tez wybieraja. Myslisz, ze jaklby sie Niemcow przed laty zapytano, czy chca dotowac cala Europe, to by sie zgodzili? Pewne decyzje trzeba odgornie podejmowac, bo maluczczy nie patrza dalej niz do czubka nosa. Na tam polega historyczna odpowiedzialnosc politykow, ktorzy nie sa po to zeby populizowac,ale zeby myslec w szerszych kategoriach.
Ellyta (od elita) to grupa ludzi wyróżniająca się lub uprzywilejowana w stosunku do reszty społeczeństwa. W Europie do ellyty narodów należeli między innymi: Napoleon Bonaparte, Adolf Hitler Józef Stalin. Każdy może zrezygnować z własnego zdania na rzecz wybranego przez siebie ellyta.
Podstawowym wymogiem demokracji jest to, aby w sprawowaniu władzy uczestniczyła jak największa liczba ludzi. Dlatego my, jako pospólstwo, zostaliśmy wyłączeni z wpływu na jakiekolwiek wybory. Zaś najważniejszym elementem każdych wyborów jest zgłaszanie kandydatur.
Matematycznie biorac wyborcy skladaja sie z przesiwnikow Unii jak ty, zwolennikow jak ja, niedoinformowanych i nie chcacych sie doinformowac, ufajacych skrotom myslowym czy dajacym sie manipulowac.Fakt: Irlandia nalezy do Unii od ponad 30 lat i w tym czasie otrzymala ponad 40 miliardow Euro subwencji netto. Pozwolilo to temu krajowi osiagnac poziom zycia wyzszy niz np. w Niemczech, ktora jest platnikiem netto i to nie byle jakim. Zaluzmy,ze Irlandczyk jako taki to wie i sobie chwali. Jest raczej prounijny i wiedzac o unijnej biurokracji chcialby ja zlikwidowac i zreformowac tego „gniota” jak ty o nim mowisz.Ten to wyborca naraz spostrzega, ze dynamika rozwoju kraju zwalnia, ceny paliw i energii wysokie, naplyw niechcianych robotnikow w ilosciach masowych wzrasta, krajowi politycy wszystkich opcji narzekaja na Bruksele przy kazdej okazji,bo moga zwalic wine na innych. Do wladzy dochodzi opcja przez wielu nie chciana i ktorej chcialoby sie dac pstryczka w nos.Wylicz teraz poziom obiektywnosci tego referendum i zdziw sie ze jednak az 47% glosowalo za TAK.
Do brze Josza, ZAŁÓŻMY…ale poza tym wszystko jest OK. pozdrawiam.
Zalozmy, ze piszesz dluzszy komentarz i boisz sie, ze ci onet wetnie. Starasz sie jako tako formulowac i argumentowac, przelecisz jeszcze raz poprawisz tu i tam i przegapisz blad ortograficzny. Zdarza sie. Probowales juz kiedys cosz szerzej skomentowac? I wcielo ci tekst? Szlag cie moze trafic. Pozdrwiam
Josza. Jak widzę namozoliłeś się nieco. Więc odpowiem Tobie. Do tej pory nic mi nie uciekło. Stwierdzam tylko, że mój blog bardzo dziwnie działa, ale działa. Najważniejsze, że to co myślę nagryzmoliłem i kto chce może sobie poczytać i skomentować. Nie miałem zamiaru nikogo pouczać, ale tu zrobię wyjątek. Należy korzystać z bezpłatnego edytora tekstów, na przykład OpenOffice. Następnie zastosować proste: kopiuj – wklej.Również pozdrawiam
Z danych jakie znalazłem wynika, że w referendum wzięło udział około 45% z 3 milionów uprawnionych do głosowania. Matematyka jest więc bezwzględna. Znakomita mniejszość mieszkańców Irlandii (54 % za traktatem razy 45 % ludności) wypowiedziała się przeciw Traktatowi Nicpońskiemu. To jest mniej niż 25 %. Podstawowy problem, o jakim cały czas piszę, to to, że mniejszość decyduje o większości. Be względu na to, czy ma to dobry, czy też zły wpływ na nasze codzienne życie. Dodatkowo my, jako pospólstwo, ograniczani jesteśmy w wypowiadaniu się na niemal każdy temat. Bez względu na to, kto sprawuje władzę.
Josza. Po co piszesz kilka razy to samo? Chyba z nudów. Napisz coś mądrego, żeby inni mogli też nad tym pomyśleć.
Retoryka typowa dla maluczkich, którzy swoje nieuctwo i brak chęci poznania czegoś, co z góry uznają za nie-do-opanowania, odrzucają, próbując jednocześnie przy pomocy różnych czarów-marów ukryć własną indolencję. Sam nie przeczytałeś traktatu, nawet nie próbowałeś zapytać kogoś mądrzejszego, co w nim jest złego, a co dobrego. Ale wiesz jedno – są elity, które czyhają na twoje dobro, wiec wszystko, co ci zaproponują z góry odrzucasz, bo wiesz, że i tak niczego nie zrozumiesz. Nigdy też nie pojmiesz, że demokracja (nb też nie bardzo rozumiesz, prawda?) polega na tym, że nie wszyscy na raz rządzą, więc ktoś taki jak ty, wybiera swojego przedstawiciela, który w twoim imieniu jakąś decyzję musi podjąć. Co ja ci zresztą będę tłumaczył – szkoda czasu, ty i tak wszystko wiesz najlepiej prawda?
Po co on ma samemu myslec? Wystarczy, ze wlaczy Radio Maryja i juz mu wszystko podadza, wszystko juz przezute, przemyslane i w pigolce pod tytulem: demokracja i Unia to bee, wolnosc to wymysl szatana i apel do niego, zeby myslal samodzielnie, to znaczy nie ufal logice i zdrowemu rozsadkowi, tylko wrecz przeciwnie wierzyl, ze argumenty swiadcza wlasnie o madrosci szatana i dlatego trzeba je odrzucic. Chociaz w tym wypadku dziwie sie, ze osoba znajaca sofizmaty matematyczne daje sie tak robic w bambuko. pozdrawiam PS. buduje za dlugie zdania i ci prostsi nie nadarza, ale nie chce mi sie juz zmieniac, bo mi onet ucieknie.:-D
UE to zniewolenie, a nie wolność Gamoniu. Traktat który ma 400 stron regulujący wszelkie dziedziny życia w różnych pipidówkach Europy to jest wolność? Jak już jesteś takim federastą to poczytaj sobie coś o początkach USA i ich konstytucji. Pozdrawiam obu autorów i beznamiętnie idę oglądać mecz.
Josza! Ty normalnie wykończysz się przy takim trybie i sposobie życia. Więcej luzu. Zajrzyj do mojej lewej ramki i sam pomyśl.
Treść Traktatu Nicpońskiego można znaleźć na moim blogu. Musiałem się nieco natrudzić aby go tu umieścić. Wyjaśnię, że jakieś dwa tygodnie temu usłyszałem informację, że ten traktat został ostatecznie opracowany. Zatem należy spytać. Co podpisali premier i prezydent III RP w dniu 13 XII 2007? Dlaczego Traktat dla Europy nie może być tak prosty jak Konstytucja Stanów Zjednoczonych. Ona obowiązuje już ponad 200 lat? Po co te zawijasy i wywijasy prawne? Ano po to, aby zniechęcić ludzi do wypowiadania się, bo to takie skomplikowane. Po co drapać się lewą ręką za prawym uchem pod lewym udem?