56. Ponad miliard zł długu na tydzień.

29. 01. 2010, to jest w dniu kiedy premier III RP, Ob. D. Tusk, obwieszczał rodakom, że oto ma nowy plan naprawy państwa polskiego; prezydent III RP Ob. L. Kaczyński podpisał ustawę budżetową na 2010 rok. Tym samym wejdzie ona w życie i staje się obowiązującym prawem. Wielki niepokój budzi wysokość deficytu budżetowego, który przekracza 52 mld zł. Ta dziura budżetowa jest dwukrotnie większa niż w 2009 roku. Dlatego Ob. D. Tuska przebudził się i publicznie ogłosił naprawę finansów publicznych. Proszę zwrócić uwagę na kwotę, ponad 52 000 000 000 zł! Ponieważ w roku mamy 52 tygodnie, to wychodzi prędkość zadłużania ponad 1 mld zł na tydzień. Jak obliczyli ekonomiści każdy miliard złotych deficytu w państwowej kasie kosztuje podatników ponad 260 milionów złotych. Już wyliczono również, że prawie 190 zł zapłaci statystyczny Polak za odsetki od pożyczek, którymi trzeba będzie zasypać tegoroczną dziurę budżetową. Wielu analityków i publicystów zwraca uwagę na to, że realnie deficyt budżetowy jest jeszcze znacznie większy. Chodzi między innymi, o finansowanie budowy dróg poprzez Krajowy Fundusz Drogowy, który mimo że jest poza budżetem rządowym to i tak jest to dług sektora publicznego, czyli nas wszystkich.

Po wpisaniu w przeglądarkę: dług KFD można wyświetlić sobie taką oto informację: W 2010 roku Krajowy Fundusz Drogowy pozyska 7,8 mld zł z emisji długu oraz 11 mld zł z kredytu EBI – poinformowała PAP zastępca dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Magdalena Jaworska. Łatwo dodać: 7,8 mld zł + 11 mld zł = 18,8 mld zł. Tym samym dziura w budżecie na 2010 r. wynosi: 52 mld zł + 18,8 mld zł = 70,8 mld zł. Zaś prędkość zadłużania wynosi bez mała 1,4 mld zł na tydzień. To są te największe długi publiczne, a tu trzeba jeszcze uwzględnić długi publiczne samorządowe… Zawrotu głowy można się nabawić, kiedy człowiek zaczyna bliżej analizować zadłużenie sektora publicznego w Polsce i jak bardzo to wszystko ukrywane jest przed opinią publiczną. Wyraźnie widać i czuć, że to wszystko kolebie się i trzeszczy. Huk będzie olbrzymi, kiedy to wszystko zacznie się walić. Winnych jak zwykle nie będzie… Wzrosną indywidualne fortuny…

Skąd bierze się zadłużenie? Ano chociażby z dotowania energii elektrycznej produkowanej w tak zwanych elektrowniach wiatrowych sprowadzanych z Europy Zachodniej. Praktycznie nie ma polskiego handlu detalicznego, przemysł stoczniowy został zezłomowany, sypie się służba zdrowia… Tymczasem u nas, w Polsce, w ciągu ostatniego 2009 roku liczba bezrobotnych wzrosła z około 1,5 mln do 1,9 mln ludzi to jest o około 400 000 ludzi. Jeżeli jeszcze uwzględnić, że po tak zwanym odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1989 r. z kraju wyjechało około 2 miliony młodych i zdrowych Polek i Polaków, to z całą odpowiedzialnością trzeba powiedzieć, że Ob. D. Tusk przespał dwa lata swoich rządów.

Czarno widzę przyszłość mojej Ojczyzny.

PObudka POsłowie.

ATP AWS kraDemocja Polityka ZSRR

Dodaj komentarz