Ministrem od sprawiedliwości obecnie jest Ob. Marek Biernacki, który jest wybrańcem do Sejmu w okręgu Gdynia – Słupsk, gdzie mieszkam. Poniżej prezentuję dwie odpowiedzi z tegoż ministerium. Dodam tylko, że niemal identyczne pisma otrzymuję od dawna. Od czasów kiedy w tym ministerium przesiadywali między innymi: Ob. Grzegorz Kurczuk i Ob. Zbigniew Ziobro praktycznie nic się nie zmieniło. Z tego też powodu pozwoliłem sobie na zaprezentowanie tych ministerialnych kwitów, a tytuł jest moim stosunkiem do tego.
Kwit podpisała: Główny specjalista w biurze ministra
mgr Irena Kozłowska
Kwit podpisała: zastępca dyrektora
Departamentu Sądów, Organizacji i Analiz Wymiaru Sprawiedliwości
Iwona Łapińska
Wyjaśnię tylko, że ośmieliłem się, po raz już nie wiem który, zwrócić się również do kolejnego ministra od sprawiedliwości z czterema donosami przedstawiając skandy odpowiednich dokumentów, które otrzymałem w ciągu kilku ostatnich miesięcy. W sposób następujący.
Z mocą Konstytucji, art.: 7 i 8 i 42 i art 231 Kodeksu karnego i art. 114 § 1. Ustawy o sądach powszechnych, gdzie „i” jest spójnikiem logicznym koniunkcji (prawdziwości) zdań i niepokoję Ob. Ministra swoją skargą oraz przedstawiam dowody na to, że w Polsce sprawowanie władzy sądowniczej powierza się ludziom, którzy nie są przygotowani organizacyjnie i intelektualnie do tego. (…) Biorąc powyższe pod uwagę, oczekuję że Ob. Minister, zgodnie z ustawowym obowiązkiem zażąda od rzecznika dyscyplinarnego (art. 114 § 1. Ustawy o sądach powszechnych)podjęcia czynności dyscyplinarnych w stosunku do w/w SSO, jak również i w stosunku do prezesów Sądu Okręgowego w Gdańsku i Warszawie, jako że w powyższych sprawach zachowują po dzień dzisiejszy głębokie i tajemnicze milczenie, podczas gdy ja za każdym razem mam 7 (siedem!) dni na przedstawienie swojego stanowiska.
– No bo mi zrobisz? No co?!