Mocą tajnego porozumienia: Adolfa Hitlera (1889 -1945) kanclerza Niemców i Józefa Stalina, właściwie Josif Wissarionowicz Dżugaszwili (1878 -1953) sekretarza generalnego KPZR i premiera ZSRR w ciągu trzech miesięcy październik – grudzień 1944 r. Niemcy wywieźli z Warszawy, przy stoickim spokoju Sowietów, ponad 40.000 wagonów wypełnionych z niemiecką skrupulatnością i dokładnością dobytkiem i mieniem warszawiaków. Był to osobisty rozkaz A. Hitlera, który nakazał ogołocić domy z wszelkiego dobra a same budowle zamienić w pogorzelisko aby zatrzeć zbrodniczy rabunek i uniemożliwić odbudowę miasta. Niemcy drobiazgowo i szczegółowo wypełnili rozkaz A. Hitlera i zamieniali Warszawę w morzem ruin. Hiroszima i Nagasaki po zrzuceniu na te miasta bomb atomowych przez USA w sierpniu 1945 r. były mniej zniszczone niż Warszawa. I mniej zginęło tam ludzi, niż Niemcy zabili Polaków w Warszawie podczas powstania.
Trzeba pamiętać. 2-10-1944 r. został podpisany akt kapitulacji przez Warszawski Korpus Armii Krajowej z Niemcami. Przewidziane na kilka dni Powstanie Warszawskie trwało aż 63 dni. Był to największy tego typu zryw wolności w historii II Wojny Światowej porównywany z bitwą o Stalingrad. Zaś 17-01-1945 r. przez skutą już lodem Wisłę, weszły do obróconej w perzynę, pustej i martwej Warszawy oddziały Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego. Dzień ten, 17-01-1945 r. za „komuny” był wielkim świętem jako kolejna rocznica „Wyzwolenia Warszawy”.
Dziś, kanclerz Niemców, Angela Merkel (ur. 1954 r.) i premier w Polsce, Ewa Kopacz (ur. 1956 r.) zawarły tajne porozumie. Oto Niemcy będą rozwozić po całej Europie wcześniej serdecznie zaproszonych do siebie uchodźców, czy też imigrantów z Azji i Afryki. Z niemieckiej serdeczności skorzystało 1 do 2 milionów Azjatów i Afrykanów. Ta niemiecka czułość okazała się zbyt wylewna. Niemcom brakuje miejsc na skonsumowanie swojej dobroci.
Krążą wieści, że znana kopaczka smoleńska (Ewa Kopacz, jako minister od zdrowia w Polsce), bo przekopała na 1 m miejsce, gdzie runęły szczątki rządowej Tutki (TU-154 M) w dniu 10-04-2010 r. zabijając 96 ważnych osób w Polsce, w tym urzędującego prezydenta – Lech Kaczyński – i ostatniego prezydenta Polski na uchodźstwie – Ryszard Kaczorowski; w tym tajnym układzie z A. Merkel zgodziła się aby Niemcy wywieźli do Polski ponad 100.000 owych uchodźców, czy też imigrantów z Azji i Afryki. To taka jest niemiecka wdzięczność za mienie zrabowane warszawiakom pod koniec 1944 r. Może ci Azjaci i Afrykanie będą przywożeni tymi samymi wagonami co było wywożone mienie warszawiaków w 1944 r.?
– No bo wiecie, rozumiecie. Idzie zima. Może będzie mroźna. Lód skuje wszystko. Tym ludziom z Azji i Afryki trzeba dać chaty ciepło i jedzenie. Niemcy nie maja już na to ani miejsca ani pieniędzy…