I tak doczekaliśmy „Wolnej Polski”. W tej „wolnej” mojej Ojczyźnie prezydentem państwa został człowiek z dyplomem magistra historii. W japońskiej ambasadzie do księgi kondolencyjnej wpisuje W BULU I W NADZIEJI. Obywatel ten nie rozróżnia czym jest: kotylion, koturn i kokarda. A dlaczego tak jest w mojej Ojczyźnie? Nadal obowiązuje ruska zasada. 1. ŚWIĘTOŚCI SZARGAĆ. 2. SPRAWY KOMPLIKOWAĆ. 3 KANALIE NAGRADZAĆ.