Ucieczka od strachu.

 Cień judaizmu czyli ucieczka ze strachu przed wstydem, zakłopotaniem i zażenowaniem. To taka sama metoda i zasada, kiedy złodziej krzyczy. Łapaj! Trzymaj złodzieja! Jest to więc jątrzenie, judzenie oraz wywoływanie niezadowolenia i wzburzania aby odwrócić uwagę od siebie. Podnieconym tłumem nie jest łatwo kierować. Taką funkcje mają pełnić książki Jana Tomasza Grossa, który urodził się 1. 08. 1947 r. w Warszawie i jest absolwentem Uniwersytetu Warszawskiego. Wyemigrował z Polski po studenckich protestach w marcu 1968 r. w których brał udział. Jest to, jak niektórzy mówią o nim, amerykańsko – polski światowej sławy historyk pochodzenia żydowskiego. W internecie można znalazłem taką oto wypowiedź [www.asme.pl] Antoni Zambrowski, Antypolski spisek w mediach: Nie darmo więc już po jego pierwszej książce “Sąsiedzi” mówiono w Warszawie: “Łże jak Gross”. Jan Tomasz Gross był w 1968 roku więźniem marcowym, załamał się w śledztwie i obciążył swych kolegów. Czytałem jego zeznania w materiałach własnego śledztwa i pamiętam obrzydliwości, jakie ze strachu opowiadał przesłuchującym go oficerom SB. Dziś odreagowuje swe frustracje, obciążając odpowiedzialnością za ówczesny komunistyczny antysemityzm Bogu ducha winny naród polski. Trzeba tu przypomnieć, że całkiem niedawno wyszło na jaw, że szwajcarskie banki świadomie i cynicznie przywłaszczyły sobie pieniądze zdeponowane przez ludzi, którzy potem zginęli i uniemożliwiały dostęp do informacji o depozytach ich spadkobiercom. Kiedyś rozmawiałem z jednym Czechem, żyjącym w Szwajcarii. Powiedział mi, że kiedy podajesz rękę szwajcarowi, to musisz koniecznie sprawdzać czy masz wszystkie palce. A kto przekazał tajemnicę bomby atomowej Stalinowi? Skąd Izrael ma bombę atomową? Ile jej tam jest? Ilu zabitych arabów przypada na jednego Żyda lub odwrotnie? Dlaczego zbudowano potężny mur wokół Izraela? Zwyczajnie, bo sąsiedzi nie mogą dogadać się ze sobą. Tak jak my z Niemcami czy Rosjanami. Izrael ma traktaty pokojowe z państwami arabskim a Europa takiego traktatu nie ma. Dlatego należy odwracać uwagę od własnych problemów. Żydom udało się zbudować „przedsiębiorstwo Holokaustu” czyli kult zagłady. Na tym to kulcie opierają się wszelkie żydowskie roszczenia. Dzięki opanowaniu pierwszej władzy [archiwizowanie, zbieranie i upowszechnianie informacji] Holokaustu działa doskonale i zdobywa żydom [wyznawcy judaizmu] nieproporcjonalne korzyści materialne i polityczne mimo tego że w czasie XX w. zwanym wiekiem śmierci żydzi stanowili około 2 (dwa) % zabitych ludzi. Natomiast liczbowo największe straty ponieśły Sowiety a procentowo Polska.

Grozzowa arogancka, bezczelna i zuchwała hucpa wybuchła po raz kolejny wraz z wydaniem, w języku polskim, następnej książki tego Ob. Strach. Wydawcą książczyny jest Znak, Wydawnictwo Katolickie! Zaznaczam, że nie czytałem, ani nie zamierzam czytać tych bredni. Doskonale rozprawia się z tym prof. Jerzy Rober Nowak. Zaś o Pogromie w Jedwabnem, spalenie ludzi żywcem w stodole, dnia 10. 07. 1941 r. wypowiadał się światowej sławy prof. medycyny sądowej Jan Moor – Jankowski [ur. 5. 02. 1924 w Warszawie, zm. 27. 08. 2005]. W latach 1969-1974 był konsultantem medyczno – naukowym rządu izraelskiego. Przekonywał, że analiza medyczna zbrodni w Katyniu powinna być modelem dla innych studiów nad podobnymi zbrodniami. O przerwaniu ekshumacji w Jedwabnem, 4. 06. 2001 r. z powodu konieczności uwzględnienia wrażliwości strony żydowskiej, prof. Moor – Jankowski pisał: jest to naukowym i prawnym nonsensem, nie do zaakceptowania w żadnym cywilizowanym kraju. Prokuratorem generalnym był wówczas prof. Lech Kaczyński. Natomiast o tak zwanym Pogromie kieleckim w dniu 4. 07. 1946 (w święto niepodległości USA) i o śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, napisał przedstawiciel literatury faktu, Krzysztof Kąkolewski. Polecam również do czytania teksty prof. inż. Iwo Cypriana Pogonowskiego. Wystarczy tam zajrzeć aby dowiedzieć się więcej na te tematy.

Ośmielam się zabrać głos w tej sprawie, jako że zostałem do głębi poruszony tym tupeciarskim sposobem potraktowania całej sprawy. Zaś tego, w jaki sposób myślę o całej sprawie nie znalazłem w jednym miejscu. Z tego co wyczytałem i słyszę; światowiec, Ob. Gross obarcza nas, Polaków, niemal za wszelkie zbrodnie popełnione na terenie Polski licząc od 1939 r. No bo gdzie były obozy zagłady? W Polsce. A kto mieszka w Polsce? Wiadomo! Polacy. Nie mam żadnych pretensji o to jakie brednie wypisuje Ob. Gross lub jemu podobni. Każdy ma prawa do wyrażania własnych poglądów. Ktoś może moją pisaninę nazwać również bredniami. Nie ma o to do nikogo pretensji. Każdy człowiek ma około 1,5 kg szarych komórek, które sterują naszym ciałem i służą do formowania własnych wypowiedzi. Każdy na swój sposób robi z tego właściwy użytek, wznosząc się się na wyżyny swoich możliwości intelektualnych. O co mam pretensje i żale? Dlaczego o żydach [wyznawcy judaizmu] można mówić, z reguły, dobrze lub wcale. Jaki rozlega się jazgot, gdy ktoś coś źle napisze lub powie o żydach? Za każdym razem, od razu jest mowa o holokauście i mordowaniu żydów, i że to antysemityzm. Pobito czy zaczepiono jakiegoś rabina i niemal cały świat już o tym trąbi i to przez kilka dni. Zawsze są na to pieniądze i chętni, którzy pchają się aby to udowodnić na podstawie jakichś wyimaginowanych faktów prasowych opatrzonych cudzymi lub własnymi komentarzami. Natomiast każdy może lekceważyć, lżyć, plwać i ubliżać katolikom. Nie jestem katolikiem, więc pozornie to nie mój problem. Ale jestem Polakiem! Pytam hierarchów kościoła katolickiego w Polsce. Dlaczego wydawnictwo Znak używa nazwy katolickie? Podobnie czyni to wielu podając się za katolików. Dlaczego tylu jest fałszywych katolików? Na czyje zlecenie oni działają? Nie jest mi potrzebna żadna odpowiedź. Po owocach ich poznacie. Wypada więc Wam hierarchom i nie tylko, przypomnieć, że dzień 17. 01. został ustanowiony przez Episkopat Polski w 1997 r. Dniem Judaizmu. Podobno jego celem jest rozwój dialogu chrześcijańsko – żydowskiego, a także modlitwa i refleksja nad związkami obu religii. Papież Polak, Jan Paweł II, dążył do pojednania między katolikami i żydami. Antysemityzm nazwał On grzechem, a żydów „starszymi braćmi w wierze”. Dlaczego, dosłownie na kilka dni, przed tym dniem katolicy wydają tą książkę, Strach? W słowniku języka polskiego jest napisane: obłęd, to rodzaj psychozy, na którą składają się logicznie usystematyzowane urojenia, bez zaburzeń uczuciowości; paranoja; potocznie: choroba psychiczna, obłąkanie.

Aleksander Klugman (m. in. były więzień łódzkiego getta i Oświęcimia) w swojej książce Izrael ziemia świecka (wydawnictwo Iskry, 2001) pisze, że w przeddzień II Wojny Światowej w Polsce żyło 3 mln Żydów (narodowość) nie mylić z żyd, jako wyznawca judaizmu. Zaś w Palestynie żyło 470 tys. Żydów. Gdy wybuchła wojna [str. 89] i wraz z nią zaczęła się hitlerowska okupacja krajów, w których – jak w Polsce – znajdowały się główne skupiska żydów, nastąpiło natychmiastowe odcięcie ijszuwu [społeczność żydowska w Palestynie] od rodaków. Powodów tego było kila, m. in. W prasie obowiązywała surowa brytyjska cenzura, szczególnie w odniesieniu do wiadomości „z terytorium nieprzyjaciela lub przez niego zarządzanym” a okupowana Polska zaliczała się do tej kategorii. (…) Sporadyczne wiadomości o masowych mordach dokonywanych przez hitlerowców na Żydach, jakie przedostawały się do Palestyny w drugiej połowie 1941 roku, były tak niesłychane, że ludzie po prostu nie byli w stanie w nie uwierzyć. (…) Jeden z przedwojennych przywódców syjonistycznych [str. 92] w Polsce, poseł na Sejm doktor Icchak Grinbaum, należący w okresie drugiej wojny światowej do kierownictwa ijszuwu, żalił się na posiedzeniu Syjonistycznego Komitetu Wykonawczego, że „hitlerowcy zapłacili bardzo niską cenę za zagładę. Nikt się nie bronił, nic złego nie wydarzyło się żołnierzom niemieckim, ukraińskim i łotewskim, którzy uczestniczyli w aktach mordu Tysiące Żydów czekało na placach zbiórki w jakimś niezrozumiałym spokoju, w jakimś straszliwym zobojętnieniu, na zaprowadzenie ich na stacje kolejowe i załadowanie do wagonów, których drzwi zostają szczelnie zamykane…(…) Jeden z uczestników, założyciel ruchu kibucowego w Palestynie, pochodzący z Polski Abraham Haft, [o powstaniu w getcie warszawski w 1943 r.] powiedział: „Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Żydzi polscy żyją z nami, z ijszuwem. Po co ci ludzie wyszli, by się bronić – by zwyciężyć? Wiedzą, że jest to niemożliwe. Podjęli walkę, by być razem z nami, by odrodzić sławę żydowskiego bojownika. A jak jest nasza reakcja? Już od tygodnia wiemy, że Żydzi w Warszawie walczą i cóż robimy? Nic…

12 tekst kategoria polityka.

Dodaj komentarz