F.13. Przyćmić chiński blask.

Rozpoczęcie olimpiady sportowej w Pekinie to nie był blichtr (efekciarstwo, fasadowość) zaprezentowany przez Chiny. Kto obserwował to widowisko przez telewizornię, musiał stwierdzić, że to była prawdziwa pokazówka bogactwa. Nie oceniam samego widowiska. Chiny to zupełnie inna kultura i mentalność, więc nam, europejczykom, nie jest łatwo zrozumieć bez uczciwego komentarza co to spektakl przedstawiał. Nie ulega jednak żadnej wątpliwości, że dużo pieniędzy to kosztowało. Wielu ludzi śledząc to przez telewizornię z cała pewnością siedziało z otwartą gębą, bo Chiny udowodniły, że są prawdziwą potęgą finansową na Ziemii. Nikt do tej pory nie wydał tyle pieniędzy na igrzyska olimpijskie. Trzeba sobie również uświadomić, że co 6. człowiek na Ziemii jest Chińczykiem i jest to bardzo pracowity Naród.

Czas igrzysk olimpijskich i zmagań sportowych był czasem pokoju. Tymczasem kiedy Chiny błyszczał początkiem olimpiady na Kaukazie rozpoczęła się wojna. Podobieństwo i zgodność tych zdarzeń z wybuchem II Wojny Światowej nasuwają się same. Dlaczego na 1936 r. wyznaczono letnią olimpiadę w Berlinie? Ano bo ktoś otrzymał wziątkę, czyli łapówkę, od Adolfa Hitlera, legalnego wodza III Rzeszy. A w marcu 1938 r. nastąpiła aneksja (przyłączenie) Austrii do Nieniec. Bez wojny.

Wojna to najokropniejsza rzecz jaką jedni ludzie, w celu zdobycia władzy i bogactwa, czynią innym ludziom.

Felieton Olimpiada Polityka Wojna Wolność

Dodaj komentarz