K.51. Akt najwyższego barbarzyństwa.

Konzentrationslager Auschwitz – Birkenau został założony przez Niemców w 1940 roku. Na rozkaz Niemców nad bramą wykonano napis: ARBEIT MACHT FREI,co po polsku znaczy: Praca czyni wolnym, co jest modyfikacją biblijnego Prawda was wyzwoli. Napis ten, Arbeit macht frei, został wykonany przez polskich więźniów politycznych pod kierownictwem Pana Jana Liwacza, numer obozowy 1010. Napis ten zawiera w sobie symboliczny opór przeciwko niemieckiej okupacji, zezwierzęcenia oraz ludzkiego zdziczenia. Literka B w wyrazie arbeit ma odwrócone brzuszki. Większy miast być na dole, jest u góry. Tyle mogli więźniowie i skorzystali z tego aby zamanifestować swoje niegodzenie się z traktowaniem ich przez niemieckich nadludzi. Ten to napis wisiał sobie nad bramą od 1940 roku, czyli przez 69 lat. Napis ten stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Konzentrationslager Auschwitz – Birkenau. Obóz ten, jako największe cmentarzysko Europy został przekształcony w Państwowe Muzeum Auschwitz – Birkenau.

Napis znad obozowej bramy została skradziony w piątek. Słów brakuje jak nazwać tych, którzy dokonali tego barbarzyńskiego wyczynu. Zwyrodnialcy? Degeneraci? Wykolejeńcy? Ukraść napis z największego cmentarza Europy? To naprawdę trzeba nie mieć po kolei w głowie poukładane. Dobrze, że policja złapała tak szybko tych barbarzyńców. Grozi im 10 lat za ten akt najwyższego barbarzyństwa. Może to i dużo ale wyczyn też zdumiał niemal cały Świat.

W związku z tą kradzieżą nasuwają mi się dwa spostrzeżenia.

1. Jeżeli Konzentrationslager Auschwitz – Birkenau jest największym cmentarzem w Europie zbudowanym przez niemieckich nadludzi, to dlaczego tylko my, Polacy, ponosimy cały czas ciężar utrzymania tego cmentarza? Przecież zginęli tu mieszkańcy niemal wszystkich krajów Europy i wszystkie kraje Europy powinny dbać o to miejsce, aby pamięć o tym co zrobili Niemcy Europie nie zaginęła. Może wówczas nikt by nie mówił, a szczególnie Niemcy, o polskich obozach koncentracyjnych?

2. Sprawa wstydliwa. Dlaczego zabrakło kilku groszy na porządny system alarmowy z nagrywaniem obserwowanych najważniejszych części obozu? Brak tu pieniędzy jest niewybaczalny.

ATP Kategoria Felieton Licznik Traktat

Dodaj komentarz