Wędka.

– Kupiłeś babie wędkę?

– A której. No której?

– No tej co mieszka w zakolu.

– A to wiem której.

– No to kupiłeś tej babie wędkę?

– No kupiłem i co z tego?

– A po co jej kupiłeś?

– Chciałem żeby zarabiała.

– Tak jak Wacek?

– Tak.

– Ale Wacek nie łapie na wędkę.

– A na co?

– On kłusuje

– Chi! Chi! Chi!

– A ty myślałeś, że ona jak Wacek?

– No tak.

– Wiesz ty co ona zrobiła z tą wędką?

– Nie.

– Ktoś pociął jej tę wędkę i zrobiła kołki do fasoli.

– Chyba do pomidorów.

– A na żyłce majtki suszy.

– A to była taka porządna wędka.

Dodaj komentarz