SKB=zamordyzm. SO Gdańsk bredzi.

SKB= stan konstytucyjnego bezprawia = zamordyzm.

SądOkręgowy w Gdańsku (SO) w składzie pod przewodnictwem: SSOWiesława Kamińska – Krajka (spr.), SSO Zofia Staszczyki SSO Małgorzata Sobczak – Brockapo rozpoznaniu w dniu 12.08.2011 r. w Gdańsku na tajnymposiedzeniu sprawy z wniosku Zbigniewa Grabowskiego w przedmiociezażalenia wnioskodawcy z dnia 29. 06. 2011 r. na postanowienie SąduRejonowego w Gdyni z dnia 06. 06. 2011 r. orzekł, iż odrzuca mojezażalenie.

Wuzasadnieniu napisano, że Sąd w Gdyni [po 6 (sześć!!!)miesiącach] w osobie SSO Katarzyna Zielińska – Folik,uznał się niewłaściwym do rozpoznania mojej sprawy i przekazałsprawę do rozpoznania innemu Sądowi. Postanowienie to zaskarżyłemw dniu 29. 06. 2011 r. a pod datą 28. 07. 2011 r. z-caprzewodniczącego wydziału SSO Ireneusz Jaros wezwał mnie douzupełnienia braku formalnego zażalenia przez uiszczenie kwoty 30zł. W odpowiedzi oświadczyłem, że odmawiam uiszczenia żądanejkwoty, bo w piśmie sądowym nie podano podstawy prawnej, dlatego żeSąd nie może działać wedle widzi mi się,lecz: Organawładzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa. iUstawanie może nikomu zamykać drogi sądowej dochodzenia naruszanychwolności i praw.z obowiązującej Konstytucji w Polsce.

Dalejw uzasadnieniu Sądu Okręgowego czytam:Powyższe postanowienie zaskarżyłwnioskodawcaw dniu 29.06.2011r.Przewodniczący,[przecieżto kobitka, winno więc być, że przewodnicząca] zarządzeniemz dnia 28.07.2011r. wezwałpowódkędo uiszczenia opłaty od zażalenia w kwocie 30 zł oraz oświadczeniaczy wnosi o zamianę czy uchylenie zaskarżonego postanowienia wterminie 7 dni pod rygorem odrzucenia zażalenia. W dniu 11.08.2011r.wnioskodawca złożył pismo procesowe, z którego treściwynika, iż nie uiścił ustawowej opłaty…

Mniejuż nie dziwi i nie zaskakuje takie pismo sądowe. Proszę tylkozwrócić uwagę na to, że:

Zazgodność z oryginałem

STARSZYSEKRETARZ SĄDU

AnnaBobowska

wjednym zdaniu, SSO Wiesława Kamińska – Krajka, SSO ZofiaStaszczyk i SSO Małgorzata Sobczak – Brockanagryzmoliły, iżpostanowienie zaskarżyłwnioskodawca by wnastępnym zdaniu napisać o mnie, że przewodniczący wezwałpowódkę…I tak sobie myślę. Jak to jest, ze takie kobieciny zostająsędzinami i to w Sądzie Okręgowy, żeby nie odróżniaćfaceta od niewiasty i mylić wnioskodawcę z powódką?

Poprzeczytaniu tego wiekopomnego dzieła sądowego nasunęło mi sięskojarzenie z grzędą, na której usiadły trzy stare kwoki icoś tam między sobą gdaczą, dla mnie językiem niezrozumiałym…

Bredzić,po naszemu to:mówić w gorączce lub we śnie wyrazy albo zdania bez sensu izwiązku; majaczyć; mówić głupstwa, bzdury,niedorzeczności, opowiadać o rzeczach i sprawach nieważnych;pleść, bajać.

Dodaj komentarz