Smoleńsk 10-IV-10. Deska samolotowa.

 

Nazwę „deska samolotowa” wymyślił mój wnuczek, który liczył sobie 2,5 roku. Wówczas to objaśniałem jemu jak to się dzieje, że samoloty z łatwością mogą trawić na lotnisko i bezpiecznie tam wylądować. Dla mnie od początku jasnym było, że katastrofa w dniu 10-IV-2010 r. nie była nieszczęśliwym wypadkiem, lecz celowym i świadomym działaniem, które spowodowało, że zginęło 96 osób, z dwoma prezydentami Polski: wówczas obecnego – prof. Lech Kaczyński i byłego, na uchodźstwie – Ryszard Kaczorowski.

 

Model lotniska z pasem startowym i podstawowymi jego urządzeniami jako zwykła deska boazeryjna o długości około 100 cm, gdzie zaznaczyłem:

 

  • czerwone pinezki i czerwona nitka – oś pasa startowego wyznacza magnetyczny kurs lądowania;

  • D – dalsza radiolatarnia prowadząca, 3.000 m od początku pasa startowego co z reguły odpowiada długości pasa startowego;

  • B – bliższa radiolatarnia prowadząca, 1.000 m od początku pasa startowego,

  • czarna nitka pokazuje kurs jaki wskazuje ARK na dalszą i bliższą, kiedy samolot zbliża się do pasa z lewej jego strony. Jeden koniec tej nitki należy zaczepić o pinezkę B a drugi na D.

  • obserwator z lornetą, „na oku”, który patrzy czy lądujący samolot podchodzi do lądowania samolot ma wysunięte podwozie;

  • K – kierownik lotów w specjalnym samochodzie pomalowany w bioło czarne kwadraty,

  • P – najdalsze miejsce przyziemienia samolotu gwarantujące zatrzymanie go przed końcem pasa startowego,

  • linijka (30 cm) odpowiada długości pasa startowego 3.000 m, przy tym szerokość linijki jest znacznie większa od rzeczywistej szerokości pasa.

 

 

Wpadłem na pomysł aby tę sprawę wyjaśnić w miarę prosto, aby każdy, kto zechce, mógł to sobie samodzielnie sprawdzić i uzmysłowić, jak działa automatyczny radiokompas, w skrócie ARK. Urządzenie, które są zainstalowane w samolotach. Obecnie nawet trzy komplety. ARK wchodził w system układu ślepego lądowania (USL), co umożliwiało lądowanie samolotem nawet i w trudnych warunkach, na przykład podczas mgły. Czego niejednokrotnie byłem świadkiem ponad 40 lat temu.

 

System USL został wprowadzony podczas Drugiej Wojny Światowej. W skład tego systemu wchodzą między innymi: radiolatarnia dalsza (na zdjęciu jako D) i bliższa (na zdjęciu jako B). Obecnie stawia się aż trzy takie radiolatarnie. W odległości 1, 3 i 6 km licząc od początku pasa startowego. Ale w Smoleńsku takiego systemu nie było.

 

ARK to zwykły odbiornik fal radiowych, z tym że ARK mają dwie anteny: prostą i ramową. Dzięki temu po wybraniu jakiejś stacji radiowej można nie tylko jej słuchać ale i zobaczyć na wskaźniku z jakiego kierunku ta stacja nadaje swój sygnał. Moc nadawanego sygnału oraz długość fali z danej stacji radiowej warunkuje zasięg. Dzięki ARK można więc trafić na lotnisko bezbłędnie, bez znajomości map, położenia względem gwiazd, rzek i takich tam innych ukształtowań terenu. No i za moich czasów, gdy latałem wokół samolotów, nie było też tylu satelitów co obecnie, ani jakiegoś GPS, który pokazuje położenie w ternie z dokładnością nawet do centymetrów.

 

Każde lotnisko było wyposażone w dwie radiolatarnie. Dalszą w odległości 3.000 m i bliższą w odległości 1.000 m licząc od początku pasa startowego. Zaś każdy odbiornik ARK miał przełącznik dalsza – bliższa, ręczy. Aby trafić w pas startowy wystarczyło utrzymywać kurs 0 według ARK z użyciem przełącznika dalsza – bliższa przed zbliżaniem się do lotniska. Wypad jeszcze dodać, że wskaźnik ARK, w każdym samolocie, jest jednym z głównych wskaźników i znajduje się na głównym pulpicie (tablica przyrządów) przed nosem pilota.

 

Z powyższego mojego prowizorycznego modelu wyraźnie widać, że aby znaleźć się w osi pasa startowego trzeba mieć kurs 0 według ARK, dla dalszej (zaznaczone jako D) i bliższej (zaznaczone jako B). Jest więc niemożliwością, aby piloci znający elementarne zasady latania, przy dolocie do lotniska, znaleźli się poza osią pasa startowego według wskazań ARK. Powodem tego, że samolot TU-154M, przy dolocie do lotniska, nie był w osi pasa mogło być:

 

  • zagłuszanie sygnałów elektronicznych;

  • źle ustawione radiolatarnie dalsza i bliższa, poza osią pasa startowego.

 

Szczątki samolotu znajdowały się między B (bliższą radiolatarnią prowadzącą) a progiem pasa startowego w odległości około 100 m w lewo od pasa startowego.

 

Dlaczego więc kierownik lotów twierdził, że Tutka jest na kursie i na ścieżce już od 10 kilometra przed pasem startowym?

 

 

Dodaj komentarz