RZECZ KARNA dotyczy EGZEKUCJI WYROKU ROZWODOWEGO z 2006 r. Sądy przyznają władzę rodzicielską matkom. Bo to wiecie. Rozumiecie. MATKA POLKA dokonała heroicznego wyczynu. URODZIŁA DZIECKO. Komornik z całą surowością i bezwzględnością ściąga alimenty. Może nawet pozbawić alimenciarza środków do życia. Zaś do egzekucji kontaktów ojca czy dziadka z dzieckiem nie ma organu.
To jest powód, dla którego skarżę się z art. 47 Konstytucji na bezprawne działanie organów państwa. Mój syn cyklicznie był oskarżany o uchylanie się od alimentów. W sprawie zebrałem ponad 1000 pism. To wynik obdarzenia urzędników BOSKĄ NIEOMYLNOŚCIĄ. Rozpoznawanie spraw odbywa się zza biurka i bez wychodzenia z domu. Jest to wynik braku ustawowej regulacji zasady JEDNA SPRAWA JEDNE AKTA. Tak namnaża się byty urzędowe bez numerów stron akt sprawy. My zaś walimy własnym łbem w betonowy mur bezprawia.
Rok temu syn mój po raz 13? został oskarżony. Oskarżał pełnoletni osobnik podający się za mojego wnuka. Hultaj nie ma na życie. Zaś rzecz dotyczy nieprawidłowego działania organów władzy GMINY LUBICZ powiat Toruń.
Strona 2.
ONY (prokurator i sędzia) już ustalili między sobą jak będzie rozstrzygnięta sprawa. Jako że w zawiadomieniu stoi napisane
OBECNOŚĆ NIEOBOWIĄZKOWA
Wszystko zapewne w trosce o moje zdrowie, co by mnie krew nie zalała na miejscu. Elegancki przykład praworządności.