RODZINA ULMÓW. Błogosławieni.

NIECH NIKT NIE PISZE NASZEJ HISTORII ZA NAS. My – NARÓD POLSKI – dowodzimy od zarania dziejów i ponad wszelką wątpliwość NASZE PRZYWIĄZANIE DO WOLNOŚCI I NIEPODLEGŁOŚCI. Od 1109 Głogów woła: NIE UFAJ NIEMCOM.

Natomiast RODZINA ULMÓW z Markowej dowiodła w 1944 ponad wszelką wątpliwość. Żyli w prawdzie i z boskim słowem Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich. (J 15, 13). Dlatego też z dniem 10-09-2023 stali cię Czcigodnymi Sługami Bożymi Kościoła Katolickiego. 2.000 lat trzeba było czekać by to właśnie cała POLSKA RODZINA a wraz z nią cały NARÓD dostąpił tej najwyższej godności w Kościele Katolickim. W dziejach Świata nie było takiego zdarzenia. Sam proces beatyfikacji rozpoczął PAPIEŻ POLAK JAN PAWEŁ II w 2003 r. To nie mogło zdarzyć się gdzie indziej. To zdarzyło się naprawdę tu u nas w POLSCE.

RODZINA ULMÓW

Wiktoria 31 lat z domu Niemczak (10 grudnia 1912) W 1935 r. poślubiła Józefa, 44 lata (2 marca 1900 – 24 marca 1944) i na świat zaczęły przychodzić szybko kolejne dzieci:

Stasia 7 lat (ur. 18 lipca 1936 r.),

Basia 6 lat (ur. 6 października 1937 r.),

Władziu 5 lat (ur. 5 grudnia 1938 r.)

Franuś 4 latka (ur. 3 kwietnia 1940 r.)

Antoś 3 latka (ur. 6 czerwca 1941 r.)

Marysia 1,5 roku (ur. 16 września 1942 r.)

Osesek 1. dzień. W chwili śmierci była w zaawansowanej ciąży z siódmym dzieckiem, które pod wpływem tragicznej sytuacji zaczęła rodzić.

https://rodzinaulmow.ipn.gov.pl/ulm/poznaj-rodzine-ulmow/20574,Wiktoria-i-Jozef-Ulmowie.html

RODZINĘ ULMÓW rozkazał zabić EILERT DIEKEN. W czasie wojny E. DIEKEN stał na czele posterunku żandarmerii w Łańcucie. Osobiście dowodził akcją w Markowej. Z całą pewnością wiedział o mordzie POLAKÓW w Katyniu. I dlatego żywił przekonanie w swoją bezkarność.

Wówczas zabito ośmioro ukrywających się Żydów u Ulmów i RODZINĘ ULMÓW: małżonków Józefa i Wiktorię oraz siedmioro ich dzieci, jedno jeszcze w łonie matki, którego akcja porodowa rozpoczęła się w trakcie pacyfikacji.

Po wojnie E. DIEKEN powrócił do Niemiec. Pomyślnie przeszedł dwie denazyfikację. Pierwsza komisja aliancka w 1946 druga w 1949. Do końca życia E. DIEKEN pracował jako policjant w małym siedmiotysięcznym miasteczku Esens na północy Republiki Federalnej Niemiec.

 

Dodaj komentarz