A.7. Rodzina.

Po 4. Rodzina jest gwarancją trwania.

Rodzina to podstawowa i pierwotna grupa społeczna, która złożona jest z małżeństwa, jako trwałego związku mężczyzny i kobiety, oraz ich dzieci, a także ogół krewnych każdego z małżonków. Krewni to więzy krwi. Toteż więzi rodzinne są najsilniejsze i najtrudniejsze do rozerwania. Ród obejmuje liczbę rodzin wywodzących się od wspólnego przodka. Natomiast Naród jest zbiorem rodów. Naród jest własnym autorem i twórcą. Sam stworzył i powołał do życia wspólne i podstawowe dobra: język, historię i terytorium. To nasze dziedzictwo po praojcach i kredyt od wnuków. Z tego powodu, Naród jest suwerenem, to znaczy, jest niezależny i nie podlega niczyjej zwierzchności. Każdy, kto uznaje się za Polaka, ma prawo do czerpania korzyści ze wspólnego dobra. Ale też i każdy prawy Polak musi stawać w jego obronie. Dlatego Naród, by przetrwać, musi wywiązywać się z podstawowych funkcji:

  1. prokreacji, czyli zachowanie ciągłości biologicznej;

  2. socjalizacji, czyli przygotowanie młodego pokolenia do samodzielnego życia;

  3. unarodowienie, czyli utrzymanie ciągłości: języka, kultury i terytorium.

Realizacja tego obowiązku może odbywać się tylko przez rodzinę, która jako świętość, musi być otaczana powszechną czcią i szacunkiem. Żaden Naród nie będzie istniał, jeżeli nie będzie dbał o rodzinę. Każdy z nas ma własną, niezależną i niepowtarzalną misję narodową. Każdy z nas, przez pryzmat tych funkcji (prokreacja, socjalizacja, unarodowienie) we własnym sercu i sumieniu powinien umieć odpowiedzieć na pytanie. Czy jestem Polakiem?

Poemę wiejską, „Pan Tadeusz”, Adam Mickiewicz (1798 – 1855) napisał po polsku a rozpoczął: „Litwo! Ojczyzno moja!” Ojczyzna była Obojga Narodów. Gdyby nasz wieszcz nie musiał emigrować to nie było by poematu. Wywołała go tęsknota. „Do tych pagórków leśnych…” i „Do tych pól malowanych…” Unarodowienie zostaje w człowieku po wsze czasy.

Trwanie Unii Polski i Litwy, jako jednego państwa, przez setki lat było mocno nie na rękę sąsiadom. Doprowadzili oni do rozpicia tej jedności przez stosowanie trzech zasad: szargać świętości, komplikować sprawy i nagradzać kanalie. Odebrano nam terytorium, ale Naród wywiązywał się ze swoich podstawowych funkcji. Dlatego w 1918 r. Polska naprawę wybuchła. Przykładem najwyższej dzielności są Orlęta Lwowskie. Polskie dzieci same chwyciły za broń. Chciały żyć w wolnej i niepodległej Ojczyźnie. Czy jest w Świecie drugi taki przykład?

Znowu Polska zaczęła rosnąć w siłę, a ludziom żyło się coraz lepiej, pewniej i godniej. Po raz kolejny nie mogli tego zdzierżyć nasi sąsiedzi. Z wielkim hukiem, łomotem i łoskotem przetaczały się pancerne zagony przez Ojczyznę. Miliony rodzin wypędzono z domów i zmuszono do emigracji. Kiedy skończyła się wojenna zawierucha, nie wszyscy mogli wracać do domów. Rozpoczął się terror komuny. Kilka raz wyprowadzano pancerne zagony z koszar. „Władzy raz zdobytej, nigdy nie oddamy!” Szargać! Komplikować! Nagradzać!

Która to już fala emigracji Narodu? Doprawdy trudno jest to policzyć. Ocenia się, że poza granicami kraju żyje około 20 milionów rodaków. Tylko po wywołaniu jaruzelszczyzny (stan wojny od 13 XII 1981) granice Polski musiało opuści milion rodaków. Dlaczego nasi rodacy ciągle są zmuszani do powiększania dóbr innych nacji? Toż to jawna zdrada Narodu!

Obecnie hydra globalizacji i zysku za wszelką cenę, łby podnosi. Rodzina została zatomizowana, to znaczy rozbita i niemal każdy musi wszystko sam kupować: pralkę, lodówkę… Dom, rodzina, to już nie jest Ojczyzna. Mamy mieć małą ojczyznę. Jakąś. Gdzieś.

Wyszukaj: Czas Praca Rodzina Wolność Życie

Dodaj komentarz