XL-lecie wybuchu Powstania 1970.

14 grudnia 1970 roku nie był tak śnieżny i mroźny jak jest obecnie. W dniu tym wybuchło kolejne polskie powstanie. Było to wynikiem znaczącego wzrostu cen podstawowych artykułów żywnościowych. Wówczas powszechnie mówiło się, że władcy podnieśli cenę chleba i kiełbasy, a staniały lokomotywy i szyny. Głównie tu, na Wybrzeżu, ludzie „zerwali” się do powstania. Został podpalony komitet wojewódzki partii robotniczej w Gdańsku. Z koszar wyjechały czołgi i wozy pancerne. „Władza ludowa” strzelała ostrą amunicją do ludzi udających się do pracy, aby zarobić na swoje elementarne potrzeby życiowe…

Mój młodszy brat, w grudniu 1970 roku, pracował jako robotnik, w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. Jednocześnie uczył się w wieczorowym Technikum Budowy Okrętów. Tego dnia, 14. 12. 1070 r. wracał z zajęć w technikum. Został „wydłubany” z tramwaju przez gliny, bo miał brudne buty i był stoczniowym „robolem”. Następnie został zawleczony na komisariat Milicji Obywatelskiej w centrum Gdańska. Tam „przeszedł” przez „ścieżkę zdrowia”.

Ścieżka zdrowia” polegała na tym, że trzeba było przejść przez „korytarz”, który tworzyli pijani gliniarze zaopatrzeni w długie i solidne pały. Delikwent musiał przejść przez ten „korytarz” pomiędzy odurzonymi alkoholem, bo ta woń przebijała się ponad inne zapachy. Szeregi glin wskazywały dokąd należy się udać. Kiedy tylko delikwent znalazł się w zasięgu czyjejś pały, otrzymywał razy gdzie popadło. Na końcu skazaniec, opadły już z sił, był wkopywany do celi…

Mój brat był tylko raz przesłuchany i nie postawiono mu żadnych zarzutów. Ale niemal codziennie oglądał go jakiś lekarz i zapoznawał się ze stanem jego siniaków. Na szczęście nie miał żadnych otwartych czy ciętych ran. Kiedy już zniknęły ślady po siniakach, został zwolniony z aresztu. Łącznie trwało to 10 dni. Zwolniono go w wigilię 24. 12. 1970 roku. Bez siniaków.

Tak to właśnie „władza ludowa” traktowała swój lud pracujący.

Do dziś nikt go za to nawet nie przeprosił, a te są mu już zupełnie nie potrzebne. Zabrakło mu kilka miesięcy aby zostać emerytem. Zmarł ponad rok temu…

Dodaj komentarz