Prawo do sądu

Nasze, pospólstwa, podstawowe prawa są określone w: Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej (KRP), Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (EKPC) która odwołuje się do Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (PDPC). Akty prawne te są zaopatrzone również i w preambułę, która wyjaśnia okoliczności wydania tych aktów prawnych oraz określa cele, jakim powinny one służyć.

Czym jest życie nie ma potrzeby tu tego tłumaczyć. Czym jest wolność wystarczy to porównać z najmarniejszą ptaszyną i kartką papieru. Co potrafi taka ptaszyna łatwo można to zaobserwować. Natomiast z kartką papieru zaczynają być problemy. Kartka może być: czysta, kolorowa, pognieciona itd. Aby można było coś nagryzmolić na takiej kartce trzeba mieć pisak, który pozostawi jakiś ślad na tej kartce. W tym przypadku nasze wolnościowe działania są mocno ograniczone w porównaniu z tym co może taka marna ptaszyna. Nasza wolność, mocą prawa niższej rangi niż KRP, jest mocno ograniczona. Kodeks cywilny w art. 25 mówi: Miejscem zamieszkania osoby fizycznej jest miejscowość, w której osoba ta przebywa z zamiarem stałego pobytu. Liczy się zatem zamiar a nie sam fakt pobytu. Tymczasem sądy i prokuratury nakazują mi przebywać pod stałym adresem w przeciwnym razie pismo, zgodnie z rozporządzeniem ministra od sprawiedliwości, zostaje uznane za doręczone. Przy tym monopolista doręczyciel, PPUP Poczta Polska, nie ponosi za swoją działalność żadnej odpowiedzialności. To adresat musi udowodnić, że był pod wskazanym adresem a listonosz nie pomylił się i właściwie powiadomił adresata. Ta sama PPUP Poczta Polska okazuje się, że nie jest wiarygodna dla sędziów i prokuratorów, albowiem przez skrytkę pocztową w tym urzędzie nie można odbierać listów zpo – zwrotne potwierdzenie odbioru. Jednocześnie minister od sprawiedliwość lub inny nie wskazali w jaki sposób zwykły obywatel może kontaktować się z organami państwa jeżeli nie ma zamiaru mieszkać gdzieś na stałe. Takim to prostym zabiegiem, listonosz jako człowiek z ludu, zostaliśmy pozbawieni prawa do wolności. Zaś cały wymiar sprawiedliwości oparty jest na barkach zwykłego listonosza.

Obok prawa do życia i wolności podstawowym prawem człowieka jest prawo do sądu. Jest ono opisane w art.: 2, 7, 8, 32, 45, 78, 176 i 193 KRP oraz w art.: 1, 5, 6, 8, 13, 14, 17 i 18 EKPC. Na podstawie prawa do sądu można ocenić czy państwo jest cywilizowanym demokratycznym państwem prawa urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej (w skrócie CDPPUZSS) czy też nie. Wypada jeszcze wyjaśnić, że na treść prawa do sądu; zgodnie ze standardami międzynarodowymi praw człowieka, jak też dotychczasowym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego; obejmuje trzy etapy: dostęp do sądu, jawność procedur i wyrokowanie.

Dostęp do sądu oznacza prawo do uruchomienia procedury przed sądem, jako organu bezstronnego, niezależnego i niezawisłego. Całkiem niedawno Trybunał Konstytucyjny zajmował się kryteriami ocen sędziów. Okazało się, że ustawodawca nie uregulował tego zagadnienia ustawowo. Dzięki temu Krajowa Rada Sądownictwa ustalała własne kryteria. Bo i tu ustawodawca nie precyzuje formy realizacji uprawnienia do ustalania kryteriów oceny kandydatów na sędziów. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że takie postępowanie narusza ustawę zasadniczą. Tyle na ten temat.

Podstawowym dowodem na to, że Polska nie jest CDPPUZSS jest wydawanie nakazów zapłaty przez sędziów bez doręczenia pozwu. Tylko komornicy; jako organ sądu, którego przełożonym jest prezes sądu; bębnią i wala do naszych drzwi po swoje należności

One thought on “Prawo do sądu

Dodaj komentarz