APD bat na ACTA.

 

APD = algorytm podejmowania decyzji.

Tu nie będę się tak rozwodził jak powyżej. Mój pomysł jest prosty. Wystarczy opracować taki algorytm i zastosować odpowiednią wyszukiwarkę. Zasobami w obrębie których będzie działała taka wyszukiwarka będzie zbiór wszystkich obecnie obowiązujących aktów prawnych. APD powinien być powszechnie dostępny. W ten sposób każdy, kto byłby zainteresowany jakimś problemem, sam sobie mógłby odpowiedzieć na wiele pytań zanim udałby się do, dajmy na to, urzędu. Na ten przykład kotłownia w domku jednorodzinnym. Obywatel czy urzędnik, po wpisaniu takiego hasła do APD otrzymywałby wszystkie obowiązujące akty prawne. No ale kto to będzie czytał? Setki jeśli nie tysiące artykułów. Dlatego w następnym kroku chcemy się dowiedzieć o wentylacji przy piecu na węgiel. APD powinien jednoznacznie wyszukać niezbędną informację. Jeżeli kogoś to interesuje niech spróbuje takie przepisy sam znaleźć. Sporo czasu trzeba zarezerwować sobie na takie poszukiwanie. A później w praktyce okazuje się jeszcze, że ten sam zapis można tłumaczyć na bardzo wiele sposobów.

Gdybyśmy mieli taki ATP i APD, to z całą pewnością okaże się, że zbędne będzie bardzo wiele instytucji i urzędów, gdyż bardzo wiele spraw, dziś zdaje się niesłychanie i ogromnie skomplikowane oraz zawiłe, okazały by się jasne i proste do wyjaśnienia i załatwienia.

– Pomarzyć! Każdy może. To taka wspaniała sprawa.

Mniej policji?! Mniej oszustw?!

 

Dodaj komentarz